- Pracownik pracuje w zmiennych przedziałach godzinowych, ale w stałych dniach (poniedziałki – piątki), w podstawowym systemie czasu pracy (8 godzin dziennie). Mamy zawarte porozumienie o stosowaniu zmiennych rozkładów czasu pacy. W tygodniu jego rozkład czasu pracy wyglądał następująco: poniedziałek 8–16, wtorek 6–14, środa 10–18, czwartek 8–16, piątek 7–15. Jednak w związku z potrzebami pracodawcy w niektóre dni pracował dłużej – we wtorek od 6 do 15, w środę od 8 do 18, a w czwartek od 7 do 16. Czy wszystkie powstałe w związku z tym nadgodziny są nadgodzinami dobowymi? Zasadniczo nie możemy sobie pozwolić na udzielanie czasu wolnego za pracę nadliczbową – wypłacamy wynagrodzenie wraz z dodatkiem. Stąd też istotna jest dla nas różnica w kwalifikacji, a spotkaliśmy się z różnymi opiniami. – pyta czytelniczka.
W opisanej sytuacji powstały cztery godziny nadliczbowe. Dwie z nich to nadgodziny z tytułu przekroczenia normy średniotygodniowej czasu pracy.
Elastyczny początek dniówki
Przy stosowaniu tzw. zmiennych rozkładów czasu pracy, pracodawca może planować pracę w taki sposób, że godzina rozpoczęcia obowiązków przypada przed upływem 24 godzin od godziny wyznaczonej jako „start" pracy w poprzednim dniu. Istotne jest przy tym, że nie może to ograniczać pracownikowi minimalnego, 11-godzinnego odpoczynku. W każdym dniu pracownik miał jednak zapewniony taki odpoczynek– zarówno w samym grafiku, jak i w jego wykonaniu, przy „zwiększeniu" o nadgodziny.
Kwalifikacja przepracowanych godzin
Praca w godzinach nadliczbowych to praca ponad normę czasu pracy lub ponad dobowy wydłużony wymiar czasu pracy. Ten drugi przypadek zachodzi w systemie równoważnym. Przy pracowniku czytelniczki, który jest zatrudniony w systemie podstawowym, nie ma znaczenia. Dla niego ważne są normy:
- dobowa 8-godzinna,