Co grozi pracownikowi za samowolne usunięcie plików z firmowego komputera?

Konsekwencje, jakie można wyciągnąć wobec pracownika, który bez pytania wyczyścił twardy dysk służbowego komputera, zależą od tego, czy w firmie obowiązują reguły postępowania z takim sprzętem.

Aktualizacja: 25.09.2016 07:21 Publikacja: 25.09.2016 00:01

Co grozi pracownikowi za samowolne usunięcie plików z firmowego komputera?

Foto: 123RF

Jeden z moich pracowników samowolnie, bez uzgodnienia, usunął istotne pliki ze służbowego laptopa. Tłumaczył, że dawno nikt z nich nie korzystał, więc uznał, że nie mają już żadnego znaczenia dla pracodawcy. Czy jest to dostateczny powód do zakończenia z nim współpracy w trybie dyscyplinarnym? Dodam, że na skutek tego zachowania pracownika straciłem ważnego klienta, który nie mógł czekać, aż odzyskam utracony projekt i zrezygnował ze zlecenia – pyta czytelnik.

Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Zależy od tego, czy w przedsiębiorstwie obowiązuje regulamin przechowywania dokumentów w formie elektronicznej.

I WARIANT

Pracodawca ustalił w regulaminie zasady sporządzania, archiwizowania i likwidacji wytwarzanych przez podwładnych dokumentów w wersji elektronicznej

Jeśli pracownik czytelnika postąpił wbrew ustalonym regułom, wówczas można zasadnie zarzucić mu bezprawność zachowania uzasadniającą zwolnienie dyscyplinarne (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). Naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych musi się charakteryzować znacznym stopniem winy etatowca w postaci winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. Wina umyślna wyraża się w tym, że pracownik chce przez swoje zachowanie wyrządzić szkodę pracodawcy lub co najmniej świadomie się na to godzi. Natomiast niedbalstwo to niedołożenie staranności wymaganej od pracownika. Obejmuje sytuacje, gdy przewiduje on, że swoim zachowaniem uchybi obowiązkowi, ale bezpodstawnie przypuszcza, iż do tego nie dojdzie. Są to także przypadki, gdy podwładny nie przewidział, że swoim zachowaniem naruszy obowiązek, ale mógł i powinien był to przewidzieć.

Artykuł 52 § 1 pkt 1 k.p. ma zastosowanie tylko do sytuacji rażącego niedbalstwa pracownika, w których nie zachowuje on podstawowych zasad starannego postępowania. Konieczne jest ponadto, aby działanie lub zaniechanie podwładnego naruszało interes pracodawcy, a przynajmniej mu zagrażało. Pod pojęciem „interesu pracodawcy" należy zaś rozumieć jego majątek oraz elementy niematerialne, np. dyscyplinę pracy. W opisanym wariancie postępowanie podwładnego czytelnika doprowadziło zaś co najmniej do powstania po stronie firmy straty finansowej (utrata wynagrodzenia za zlecenie).

II WARIANT

W firmie nie obowiązuje regulamin zasad sporządzania, archiwizowania i likwidacji wytwarzanych przez podwładnych dokumentów w wersji elektronicznej

Nie można w tej sytuacji posunąć się aż do dyscyplinarki. Pracodawca nie ustalił bowiem zasad sporządzania, archiwizowania i likwidacji wytwarzanych przez podwładnych dokumentów w wersji elektronicznej. Skoro zaś tego nie uczynił, to nawet usunięcia przez pracownika wszystkich wytworzonych przez niego plików nie można zakwalifikować jako podstawy rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy podwładnego.

Przyjęcie odmiennego stanowiska oznaczałoby udzielenie zatrudniającym pozwolenia na wręczanie dyscyplinarki niemal każdemu etatowcowi, który pracuje na komputerze służbowym i usuwa – w jego ocenie – dokumenty nieprzydatne dla szefa. Analogicznie stwierdził Sąd Okręgowy w Elblągu w wyroku z 31 października 2014 r. (IV Pa 47/14).

—Anna Borysewicz, adwokat

podstawa prawna: art. 52 § 1 pkt 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. DzU z 2014 r., poz. 1502 ze zm.)

Jeden z moich pracowników samowolnie, bez uzgodnienia, usunął istotne pliki ze służbowego laptopa. Tłumaczył, że dawno nikt z nich nie korzystał, więc uznał, że nie mają już żadnego znaczenia dla pracodawcy. Czy jest to dostateczny powód do zakończenia z nim współpracy w trybie dyscyplinarnym? Dodam, że na skutek tego zachowania pracownika straciłem ważnego klienta, który nie mógł czekać, aż odzyskam utracony projekt i zrezygnował ze zlecenia – pyta czytelnik.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów