Firmy ignorują zakaz pracy w święto i dostają kary

Wyniki kontroli przeprowadzonych przez inspektorów pracy w sklepach otwartych w święto 15 sierpnia zaskoczyły wszystkich.

– W co piątym z małych sklepików doszło do łamania przepisów – powiedział Roman Giedrojć, główny inspektor pracy. – Tego jednego dnia inspektorzy nałożyli 111 mandatów za naruszenie prawa w tym zakresie – mówi.

Mandaty dla kombinatorów

Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada więc, że będzie prowadzić dalsze kontrole nastawione na przestrzeganie zakazu pracy w handlu w święto. W całym zeszłym roku Państwowa Inspekcja Pracy zanotowała niewiele ponad 150 przypadków łamania zakazu.

– Zapewniam, że jeszcze w tym roku zostanie przeprowadzona podobna akcja przypadająca na dzień świąteczny – mówi Giedrojć.

Z raportu PIP wynika, że do omijania zakazu pracy w handlu w zdecydowanej większości przypadków dochodzi w małych sklepach. Z 554 sklepów otwartych w święto, które zostały skontrolowane, nieprawidłowości zostały wykryte w 109 placówkach.

– Od początku obowiązywania przepisów podkreślamy, że w święto za ladą w sklepie może stanąć wyłącznie właściciel sklepu, jego wspólnik lub zleceniobiorca – tłumaczy Giedrojć. – W wielu przypadkach zatrudnienie na zleceniu jest jednak pozorowane, tylko po to, by ominąć zakaz.

Najczęściej stosowany przez sklepikarzy trik to zatrudnienie na zleceniu pracownika innego sklepu działającego w tej samej sieci, zatrudnienie pracownika na jeden dzień w firmie zewnętrznej, która podsyła go do pracy na zleceniu z powrotem do jego macierzystego sklepu, a nawet powierzanie obsługi sklepu zleceniobiorcom podesłanym do pracy w święto przez agencje pracy tymczasowej.

W wyniku kontroli 111 osób zostało ukaranych mandatami na łączną kwotę 121 tys. zł. Średnio daje to kwotę ok. 1,1 tys zł na każdego właściciela sklepu ukaranego za łamanie zakazu pracy w święta.

Przepisy do zmiany

Z kontroli przeprowadzonych przez PIP wynika również, że obecne przepisy nie są dostosowane do rzeczywistości. W jednym ze skontrolowanych supermarketów inspektorzy zakwestionowali pracę trzech ochroniarzy.

Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem zakaz dotyczy wszystkich pracowników zatrudnionych w placówkach handlowych.

– Z logicznego punktu widzenia trudno wymagać, aby przedsiębiorca zostawił wypełniony towarami sklep bez nadzoru ochrony – dodał Giedrojć. – Normalnie właściciele sklepów wynajmują do ochrony zewnętrzne firmy ochroniarskie, wtedy nie ma z tym problemu. Dlatego w najbliższym czasie przygotujemy propozycję zmian w przepisach, która doprecyzuje tę regulację.