Opieka na dziecko to wymarzone wolne dla pracownika. Nie dość, że należy się od pierwszego dnia pracy, to jeszcze zawsze w pełnym, dwudniowym wymiarze. Przysługuje mu niezależnie od wymiaru etatu, na jaki pracuje, oraz charakteru zawartej umowy (czy jest terminowa, bezterminowa, na próbę lub zastępstwo). Z tego wolnego może skorzystać ten rodzic, który dopełni minimum formalności. Jedyny dokument potwierdzający prawo do opieki to jego oświadczenie. Skutecznym narzędziem ubiegania się o konkretny dzień bez zajęć jest zaś jego wniosek.
O ile to wolne chwalą sobie rodzice na etatach, o tyle przełożonym, szczególnie tym z małych firm, uprawnienie to przysparza kłopotów. Zwolnienia niby niedużo – pracownik wychowujący dziecko w wieku do 14 lat ma prawo co roku skorzystać z dwóch dni wolnego (art. 188 k.p.). Z punktu widzenia pracodawcy z realizacją tego uprawnienia dotychczas nie było zbyt wielu kłopotów. Pewną niedogodnością jest co najwyżej brak kontroli nad prawidłowym wykorzystaniem puli wolnego przez podwładnych. W małych firmach może to być spore wyzwanie...
Od przyszłego roku pojawi się jeszcze jeden problem. Od 2 stycznia 2016 r. za sprawą nowelizacji kodeksu pracy z 24 lipca 2015 r. zacznie obowiązywać art. 188 k.p. w nowym, zmodyfikowanym brzmieniu. Opiekuńcze zwolnienie od pracy przysługiwać będzie rodzicom w rocznym wymiarze godzinowym (16 godzin) albo – tak jak dotychczas, dziennym (dwa dni). Zmiana redakcyjna na pierwszy rzut oka niby nie jest duża. W praktyce może jednak przysporzyć pracodawcom wielu kłopotów.
Już za trzy miesiące pracownik będzie decydował, czy wolne wybiera w wymiarze godzinowym czy w dniach. O sposobie realizacji uprawnienia w każdym roku kalendarzowym sam zadecyduje, składając pierwszy wniosek o to wolne. Zapewne część załogi zechce realizować to uprawnienie w wymiarze godzinowym. Niewątpliwie będą to te osoby, które realizują etatowe zadania w równoważnym czasie pracy.
Obecnie tym pracownikom, bez względu na to, czy wolna ma być dniówka z zaplanowaną 4-godzinną czy 12-godzinną aktywnością, zdejmuje się z puli wolnego jeden dzień opieki nad dzieckiem. Na pewno dużo bardziej będzie się im opłacało wykorzystywać to wolne w wymiarze godzinowym. Składając wnioski na opiekę w godzinach tylko na dni, w których mają zaplanowane cztery godziny pracy, będą mogli skorzystać z kolejnych czterech godzin wolnego w innym dniu, a z puli nie odejdą im dwa dni, tak jak dotychczas. A zważywszy na fakt, że wniosek o opiekę jest skuteczniejszy od urlopu na żądanie – bo szef nie może odmówić wolnego na dziecko ani wezwać rodzica do firmy, taki sposób wykorzystania tego zwolnienia jest bardzo kuszący.