Stary urlop wypoczynkowy przedawnia się po niemal czterech latach

Prawo do urlopu wypoczynkowego jest tzw. prawem periodycznym, odradzającym się co roku, dlatego najważniejsze są czytelne reguły przy jego wykorzystaniu.

Publikacja: 21.08.2016 09:55

Stary urlop wypoczynkowy przedawnia się po niemal czterech latach

Foto: 123RF

Rz: Czy gdy pracownik nie może wybrać zaległego urlopu do końca trzeciego kwartału kolejnego roku, bo np. chorował, to on przepadnie?

Piotr Wojciechowski: W takiej sytuacji urlop nie przepada, a jedynie podlega mechanizmowi przedawnienia. W praktyce nie ma to nic wspólnego z trzecim kwartałem. Taki urlop pracownik może wziąć też po 30 września, aż do czasu, w którym prawo do niego nie przedawni się. A roszczenia do wypoczynku przedawniają się z upływem trzech lat. Termin ten rozpoczyna się od momentu, w którym pracownik mógł skorzystać z urlopu, czyli od 1 października.

Jeżeli więc nie wziął urlopu z 2015 r., okres przedawnienia rozpoczyna się 1 października 2016 r. i kończy po trzech latach, tj. 30 września 2019 r. Po tej dacie podwładny już się skutecznie nie upomni o zaległość z 2015 r. Jeżeli jednak w latach 2017, 2018 i 2019 będzie brał jakikolwiek urlop wypoczynkowy, zawsze pierwsze jego części będą zaliczane na poczet urlopu zaległego, a dopiero ostatnie – bieżącego.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 9 maja 2013 r. (II PK 199/12) już tylko udzielenie urlopu w kolejnym roku kalendarzowym (art. 168 k.p.) stanowi wyjątek od reguły udzielania urlopu bieżącego (art. 161 k.p.). Regulacja ta, łącznie z podstawową zasadą wykorzystywania urlopu jako okresu odpoczynku od pracy, uzasadnia wnioskowanie choćby z mniejszego na większe (a minori ad maius), że urlop zaległy powinien być wybrany (udzielany) przed urlopem bieżącym.

Jak łagodnymi metodami szef zmobilizuje opornego do wybrania zaległości, jeśli nie chce go karać?

Prawo do urlopu wypoczynkowego jest tzw. prawem periodycznym, odradzającym się co roku, dlatego najważniejsze są czytelne reguły przy jego wykorzystaniu. Niejednokrotnie sporządzałem pracodawcom procedury udzielania urlopów wypoczynkowych uwzględniające ich specyfikę i rolę. Służą one głównie regeneracji, odpoczynkowi i nie powinny być nadmiernie kumulowane, dzielone czy spieniężane. Stąd w firmie warto wprowadzić zasadę, że urlopu udziela się w roku, w którym został nabyty. Jedynie w drodze wyjątku można go przesunąć na później. W takiej sytuacji pracownik musi jednak podać termin, kiedy zechce go wziąć i ma na to tylko pierwsze trzy kwartały kolejnego roku.

Oczywiście w przypadkach ekstremalnych, spornych gospodarzem zaległości jest pracodawca, i nawet nie sięgając po kary porządkowe, może przymusowo wysłać etatowca na urlop zaległy. Powoła się na wyrok SN z 25 stycznia 2005 r. (I PK 124/05). Zgodnie z nim „pracodawca może wysłać pracownika na zaległy urlop, nawet gdy ten nie wyraża na to zgody. Ekwiwalent pieniężny przysługuje tylko wtedy, gdy wykorzystanie urlopu w naturze nie jest możliwe".

Co się dzieje z wybraniem tej części wolnego, która była dawnym urlopem na żądanie?

Niestety z zaległym urlopem na żądanie jest znacznie więcej kłopotów niż z tym zwykłym. Początkowo obowiązywał pogląd wypracowany przez ekspertów, że taki urlop dzieli losy zwykłego wypoczynku i gdy pozostał z roku ubiegłego, powinien być udzielony jako zwykły urlop do końca września. Jednak odmienne stanowisko zajęła przed kilku laty Państwowa Inspekcja Pracy (GPP-110-4560-170/08/PE). W myśl niego pracodawca nie może żądać od pracownika wykorzystania w pierwszym kwartale kolejnego roku (termin wybrania zaległości urlopowej w poprzednim stanie prawnym – obecnie do 30 września) tych dni niewybranego urlopu za poprzedni rok, które w poprzednim roku miały charakter dni urlopu na żądanie (4 dni w roku). Zdaniem PIP takie dni powinny być wybrane łącznie z urlopem za kolejny rok na ogólnych zasadach. Ten pogląd inspekcja opiera na literalnym brzmieniu art. 168 k.p. Zgodnie z nim wybranie zaległości do końca trzeciego kwartału nie dotyczy urlopu na żądanie. W praktyce skutecznie można go udzielić do czasu, aż się nie przedawni, a zatem nawet trzy lata później.

—rozm. Grażyna Ordak

Rz: Czy gdy pracownik nie może wybrać zaległego urlopu do końca trzeciego kwartału kolejnego roku, bo np. chorował, to on przepadnie?

Piotr Wojciechowski: W takiej sytuacji urlop nie przepada, a jedynie podlega mechanizmowi przedawnienia. W praktyce nie ma to nic wspólnego z trzecim kwartałem. Taki urlop pracownik może wziąć też po 30 września, aż do czasu, w którym prawo do niego nie przedawni się. A roszczenia do wypoczynku przedawniają się z upływem trzech lat. Termin ten rozpoczyna się od momentu, w którym pracownik mógł skorzystać z urlopu, czyli od 1 października.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów