Wypowiedzenie a dni wolne na szukanie pracy

W okresie wypowiedzenia pracownik może skorzystać z dni wolnych na szukanie nowego zatrudnienia. Nie dostanie ich, jeśli rozwiązanie umowy ma nastąpić z jego inicjatywy. Ostatnie zdanie w sprawie terminu zwolnienia należy do szefa.

Aktualizacja: 10.07.2016 20:03 Publikacja: 10.07.2016 08:38

Za niewykorzystane wolne na szukanie pracy nie przysługuje ekwiwalent.

Za niewykorzystane wolne na szukanie pracy nie przysługuje ekwiwalent.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Pracownik objęty dwutygodniowym lub miesięcznym okresem wypowiedzenia ma prawo do 2 dni na szukanie pracy. Ten zaś, do którego stosuje się trzymiesięczny okres wypowiedzenia, ma prawo wziąć 3 dni wolne na szukanie zatrudnienia. Oczywiście to uprawnienie przysługuje pracownikowi tylko wówczas, gdy stroną wypowiadającą umowę jest pracodawca. Jeśli podwładny sam wypowie umowę, musi się liczyć z odmową wolnego na szukanie zatrudnienia.

Płatne zwolnienie na poszukiwanie pracy w okresie wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę to duże ułatwienie dla zwalnianej osoby. Niestety przepisy nie dają odpowiedzi na wiele wątpliwości praktycznych. Artykuł 37 kodeksu pracy wskazuje jedynie, że „pracownikowi przysługuje zwolnienie na poszukiwanie pracy". Tak zwięzła regulacja może powodować problemy praktyczne. Nie odpowiada bowiem na kluczowe pytania – czy prawo do dni wolnych oznacza, iż pracownik podejmuje decyzję w sprawie terminu wykorzystania dni wolnych, czy decyzji tej pracodawca musi się podporządkować w każdej sytuacji – a jeżeli nie, to czy i kiedy może odmówić.

Jak wiadomo, celem zwolnienia na poszukiwanie pracy jest ułatwienie pracownikowi znalezienia nowego zatrudnienia. Tę istotną kwestię powinna brać pod uwagę zarówno osoba, która chce skorzystać z tego uprawnienia, jak i pracodawca. Z całą pewnością to pracownik jest stroną wnioskującą o udzielenie dnia wolnego w celu poszukiwania pracy (przyjmuje się, że przełożony nie powinien jednostronnie wyznaczać terminów dni wolnych na ten cel). Nie oznacza to jednak, że samo złożenie wniosku zwalnia podwładnego z obowiązku świadczenia pracy w dniu przez niego wskazanym. Wprawdzie nie wynika to z przepisów, ale – podobnie jak w przypadku urlopu na żądanie – pracodawca powinien formalnie takiego zwolnienia udzielić. Dopiero jego zgoda na to wolne w terminie wybranym przez pracownika pozwala mu z niego skorzystać. Zatem pracownik, który złoży wniosek o udzielenie dnia wolnego i uzna sprawę za załatwioną, naraża się na uznanie jego nieobecności za nieusprawiedliwioną.

O ostatecznym terminie zwolnienia od pracy decyduje zatem pracodawca. Powinien oczywiście uwzględnić potrzeby pracownika w kwestii szukania nowego zatrudnienia, co w pewien sposób zobowiązuje go do udzielenia wolnego we wskazanym terminie, ale nie ma takiego przymusu. Prawo pracownika do dni wolnych oznacza, że należy mu ich udzielić w okresie wypowiedzenia, ale nie zawsze jest to możliwe w terminach przez niego wskazanych. Z całą pewnością ważne względy podyktowane organizacją pracy mogą pozostawać w kolizji z udzieleniem zwolnienia w terminie dogodnym dla pracownika. Jeśli więc jego nieobecność w firmie w danym dniu spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy, szef może odmówić udzielenia wolnego. Będzie tak szczególnie wtedy, gdy pracownik zwraca się z wnioskiem o wolne z dnia na dzień np. w okresie urlopowym czy nasilenia absencji chorobowych. Odmowa jest zasadna także wtedy, gdy podwładny oznajmi, że nie ma zamiaru szukać nowej pracy w okresie wypowiedzenia.

Zatem uwzględniając cel dni wolnych na poszukiwanie zatrudnienia, pracodawca powinien ich udzielić w terminie dogodnym dla podwładnego. Jednak szczególnie ważne względy organizacyjne mogą uzasadniać konieczność przesunięcia wykorzystania dni wolnych. Jeżeli jednak tego rodzaju okoliczności nie wystąpią, wówczas szef nie ma racjonalnych podstaw do nieudzielenia wolnego w terminie wskazanym przez pracownika szukającego nowego zatrudnienia.

Autor jest prawnikiem, ekspertem prawa pracy

Pracownik objęty dwutygodniowym lub miesięcznym okresem wypowiedzenia ma prawo do 2 dni na szukanie pracy. Ten zaś, do którego stosuje się trzymiesięczny okres wypowiedzenia, ma prawo wziąć 3 dni wolne na szukanie zatrudnienia. Oczywiście to uprawnienie przysługuje pracownikowi tylko wówczas, gdy stroną wypowiadającą umowę jest pracodawca. Jeśli podwładny sam wypowie umowę, musi się liczyć z odmową wolnego na szukanie zatrudnienia.

Płatne zwolnienie na poszukiwanie pracy w okresie wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę to duże ułatwienie dla zwalnianej osoby. Niestety przepisy nie dają odpowiedzi na wiele wątpliwości praktycznych. Artykuł 37 kodeksu pracy wskazuje jedynie, że „pracownikowi przysługuje zwolnienie na poszukiwanie pracy". Tak zwięzła regulacja może powodować problemy praktyczne. Nie odpowiada bowiem na kluczowe pytania – czy prawo do dni wolnych oznacza, iż pracownik podejmuje decyzję w sprawie terminu wykorzystania dni wolnych, czy decyzji tej pracodawca musi się podporządkować w każdej sytuacji – a jeżeli nie, to czy i kiedy może odmówić.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów