Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 3 sierpnia 2011 r. (I PK 35/11).
Stan faktyczny
Pracownik domagał się od pracodawcy zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia spowodowany mobbingiem. Pracodawca odmówił zapłaty. Sprawa trafiła do sądu. Sąd rejonowy zasądził zadośćuczynienie na rzecz pracownika, uznając, że pracodawca nie przeciwdziałał mobbingowi. Sąd okręgowy podtrzymał wyrok. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Pełnomocnik pracodawcy twierdził, że sądy niezasadnie przyjęły odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie ryzyka, a nie na zasadzie winy.
W ocenie SN, przeciwdziałanie mobbingowi stanowi kontraktowy obowiązek pracodawcy. Jest to obowiązek starannego działania, polegający na podejmowaniu działań mających na celu zapobieganie i przeciwdziałanie mobbingowi. Należy do nich w szczególności wprowadzanie i stosowanie procedur antymobbingowych, prowadzenie szkoleń dla pracowników czy informowanie pracowników o potencjalnych zagrożeniach i ich konsekwencjach. Jeżeli pracodawca wykaże, że podjął realne i adekwatne działania mające na celu przeciwdziałanie mobbingowi, może uwolnić się od odpowiedzialności lub przynajmniej ją ograniczyć.
Zdaniem eksperta
Robert Stępień, radca prawny, starszy prawnik w kancelarii Raczkowski Paruch
Pracodawca ma obowiązek przeciwdziałać mobbingowi. Brak takiego przeciwdziałania wiąże się z jego odpowiedzialnością, jeżeli dojdzie do mobbingu.