Paweł M. (dane zmienione) wystąpił do komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku o wpis na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej.
Podał, że od wielu lat jest ochroniarzem na imprezach masowych. Ma odpowiednie wykształcenie, odbył dwuletnią służbę wojskową z bronią jako strzelec oraz jako kierowca dowódców jednostki wojskowej. Był ławnikiem sądowym, międzynarodowym kierowcą tira. Nigdy nie był karany ani podejrzany o przestępstwo. Dołączył też kserokopie orzeczeń lekarskiego i psychologicznego, potwierdzające zdolność fizyczną i psychiczną do wykonywania zawodu kwalifikowanego pracownika ochrony fizycznej.
Komendant wojewódzki policji wystąpił do komendanta miejskiego o sporządzenie opinii o kandydacie. Pierwsza opinia, którą przygotował komendant miejski, była pozytywna. Dopiero gdy zakwestionowała ją żona kandydata, sporządzono drugą, naganną.
Tym razem przeprowadzono rozmowy z sąsiadami, z których wynikało, że Paweł M. jest osobą konfliktową, niezrównoważoną, odzywa się wulgarnie. W październiku 2016 r., po interwencji domowej, wdrożono procedurę Niebieskiej Karty. Z oświadczeń żony wynikało, że od kilkunastu lat jest ofiarą przemocy domowej.
W uzasadnieniu skargi na tę opinię skierowanej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku Paweł M. dowodził, że zarzuty są bezzasadne. Nigdy nie stosował przemocy wobec żony, nie było i nie ma Niebieskiej Karty.