Rz: W jakim czasie pracownik odwołany z urlopu powinien stawić się do pracy?
Katarzyna Dulewicz: Odwołanie z urlopu jest możliwością, z której pracodawca może skorzystać jedynie wyjątkowo i tylko wtedy, gdy wymagają tego okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczęcia urlopu. Decyzja o odwołaniu pracownika z urlopu będzie więc każdorazowo podyktowana specyficznymi okolicznościami. W związku z tym, kodeks pracy nie reguluje kwestii terminu, w jakim pracownik odwołany z urlopu powinien powrócić do pracy. To pracodawca, po uwzględnieniu swych potrzeb oraz specyfiki sytuacji ustala, w jakim czasie odwołany z urlopu będzie z powrotem potrzebny w pracy. Na tej podstawie powinien wskazać termin, w jakim pracownik powinien stawić się w firmie, przy jednoczesnym uwzględnieniu odległości miejsca, w którym on wypoczywa oraz ograniczeń związanych z np. transportem. Przykładowo, może to być późniejsza godzina bieżącego dnia lub następny dzień. Wskazany termin musi być jednak realny, tak aby pracownik miał obiektywną możliwość powrotu w czasie wyznaczonym przez pracodawcę.
Jakie konsekwencje poniesie pracownik, który mimo skutecznego odwołania z urlopu nie stawił się do pracy?
Niewykonanie polecenia powrotu do pracy z urlopu może wiązać się dla pracownika z ujemnymi konsekwencjami. W pierwszej kolejności, naraża się na ukaranie karą porządkową w postaci upomnienia lub nagany. Ponadto, taka nieobecność może zostać zakwalifikowana jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, co uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem, a w ostateczności daje również podstawę do zwolnienia dyscyplinarnego, tj. rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Co istotne, zastosowanie tak surowych środków nie jest możliwe, gdy niestawiennictwo pracownika jest usprawiedliwione, np. chorobą czy innymi obiektywnymi przyczynami, które uniemożliwiają powrót do pracy. Dodatkowo, o winie pracownika nie będzie mowy w sytuacji, w której pracodawca odwołał go z urlopu i wydał polecenie stawienia się do pracy w terminie, w którym taki powrót nie był obiektywnie możliwy.
Czy istnieje możliwość pociągnięcia pracownika do odpowiedzialności materialnej, gdy w konsekwencji jego niestawiennictwa pracodawca poniesie szkodę?