Przedsiębiorca obliczył jej wysokość na 681 zł za każdy z pięciu dni ćwiczeń.
Jan K. (dane zmienione) prowadzi działalność gospodarczą opodatkowaną ryczałtowo. W maju 2016 r. został powołany na ćwiczenia wojskowe. Zgodnie z przepisami ustawy z 1967 r. o powszechnym obowiązku służby wojskowej należało mu się świadczenie pieniężne rekompensujące utracone wynagrodzenie.
Burmistrz Czerska w województwie pomorskim (decyzje w takich sprawach należą do organów samorządowych) wyliczył je na 19,50 zł, zgodnie z ówczesnym brzmieniem § 5 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 2015 r. w sprawie ustalania i trybu wypłacania świadczenia pieniężnego żołnierzom rezerwy. Dla uzyskania rekompensaty przedsiębiorca opodatkowany od działalności gospodarczej powinien przedstawić zaświadczenie urzędu skarbowego o dochodzie w miesiącu poprzedzającym odbycie ćwiczeń. Urząd skarbowy odmówił jednak jego wydania, gdyż Jan K. jako opodatkowany ryczałtowo nie składa miesięcznych zeznań o dochodzie.
Gdy nie było możliwe ustalenie dochodu uzyskiwanego w działalności gospodarczej, świadczenie rekompensacyjne przysługiwało w kwocie wynikającej z podzielenia przez 21 minimalnego wynagrodzenia za pracę pracowników, a następnie pomnożenia przez liczbę dni odbytych ćwiczeń wojskowych. Tak wyszło 19,50 zł.
Odwołując się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Słupsku, Jan K. załączył m.in. zaświadczenie z biura rachunkowego, stwierdzające, że w kwietniu 2016 r. osiągnął 14,3 tys. zł dochodu, co w przeliczeniu na 21 dni pracy dało kwotę 681 zł dziennie. Kolegium uznało jednak, że zaświadczenie z biura rachunkowego nie może być zastosowane do wyliczenia świadczenia rekompensacyjnego. Ustawodawca nie przewidział wykorzystania innych zaświadczeń niż wystawione prowadzącemu działalność gospodarczą przez urząd skarbowy.