- W nawiązaniu do artykułu „Ochrona na wychowawczym tylko z pozoru" z Rzeczpospolitej chciałabym wyjaśnić pewną wątpliwość. Otóż pracuję w pewnej firmie od roku (pierwsza umowa o pracę – próbna na 3 miesiące od 1 marca do 31 maja, teraz druga umowa o pracę – na rok, która kończy się 31 maja). Od lutego zmniejszyłam etat do wymiaru 4/5 w związku z potrzebą opieki nad 2-letnim dzieckiem. Czy w sytuacji, gdy pracodawca da mi umowę na czas nieokreślony od 1 czerwca (cały etat lub mniejszy wymiar pracy) mogę spokojnie złożyć wniosek o urlop wychowawczy na to samo dziecko? Czy raczej nie mam do tego prawa, jeśli już zmniejszyłam podstawowy wymiar pracy z powodu opieki nad dzieckiem? Nigdy wcześniej nie brałam urlopu wychowawczego. Zastanawiam się nad 6-miesięcznym okresem urlopu wychowawczego. Czy pracodawca może mnie w jego trakcie zwolnić? I czy ja w czasie urlopu mogę złożyć wypowiedzenie? – pyta czytelniczka.
Czytelniczka może wnioskować we wskazanym okresie o urlop wychowawczy. Podczas jego wykorzystywania będzie podlegała ochronie przed zwolnieniem przez pracodawcę, ale sama swobodnie może złożyć wypowiedzenie.
Prawie trzy lata
Urlop wychowawczy można wykorzystywać łącznie przez 36 miesięcy w okresie niewykraczającym poza koniec roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6. rok życia. Nie trzeba go przy tym wykorzystać w całości od razu – można go dzielić na maksymalnie 5 części. W tym zakresie pracownik nie musi się jednak określać na początku. Może złożyć wniosek np. o 6 miesięcy urlopu, potem z niego nie korzystać, a po pewnym czasie wnioskować o kolejne 6, 8 czy 12 miesięcy itp.
Jeden z rodziców może jednak wykorzystać z tego maksymalnie 35 miesięcy. Jeden miesiąc (tzw. nieprzenaszalny) przypisany jest do drugiego z rodziców. Prawo do urlopu w wymiarze 36 miesięcy rodzic dziecka ma tylko wtedy, gdy:
1) drugi rodzic dziecka nie żyje,