Jeśli lekarz stwierdzi, że schorzenie danej osoby nie ogranicza znacząco jej zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami, to musi uznać ją za zdolną do pracy. Częściowo niezdolną do pracy jest zaś osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu zawodowym. Całkowita niezdolność do pracy, która daje prawo do wyższego świadczenia, oznacza zaś niezdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Wiem, że to bywają przykre dla ubezpieczonych decyzje, ale tak są skonstruowane obowiązujące przepisy.
Czy ZUS pomaga znaleźć zatrudnienie osobom, którym odmówił świadczenia, bo uznał je za zdolne do pracy?
Przepisy dają nam ograniczone możliwości. Jedynie osoby, które zostały uznane za trwale niezdolne do pracy w swoim zawodzie, ale rokują odzyskanie zdolności do pracy po wyuczeniu nowego zawodu, możemy skierować do urzędu pracy. Wydajemy wtedy orzeczenie o celowości przekwalifikowania zawodowego i przyznajemy rentę szkoleniową. To świadczenie może być pobierane przez trzy lata. Nasze doświadczenia wskazują, że ten system się nie sprawdza. Po pierwsze, niewiele osób ma możliwość przekwalifikowania. Większość starających się o renty to ubezpieczeni z grupy 50+, którzy nie są intelektualnie gotowi do nauki nowego zawodu. Nawet jeśli uznamy, że dana osoba rokuje dobrze, to problemy zaczynają się, gdy zostanie przez nas skierowana do urzędu pracy. Tam okazuje się, że nie ma środków na organizację odpowiednich szkoleń albo rencista przegrywa z pełnosprawnymi bezrobotnymi. Często więc wraca do ZUS z informacją, że nie ma możliwości przekwalifikowania zawodowego. To działa też deprymująco na lekarzy orzeczników. Mój postulat jest taki, aby więcej podmiotów mogło pomagać rencistom w przekwalifikowaniu i znalezieniu zatrudnienia w nowym zawodzie.
Czy osoba uznana za niezdolną do pracy, która ma świadczenie przyznane na ograniczony okres, może się obawiać jego utraty, gdy podejmie pracę?
Na pewno samo podjęcie pracy nie spowoduje z automatu utraty prawa do renty. Skoro została przyznana czasowo, to znaczy, że lekarz założył, że dana osoba za jakiś czas odzyska zdolność do pracy. Podjęcie pracy może być oznaką, że odzyskała ona poprzednie możliwości zarobkowania. Do każdej sprawy podchodzimy jednak indywidualnie. Lekarz w czasie orzekania o niezdolności do pracy ma obowiązek brać pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w tym także podjęcie przez rencistę zatrudnienia. Nie będzie to jednak decydująca okoliczność, jeśli dojdzie do odmowy przyznania świadczenia na kolejny okres. Co ważne, oceniamy możliwości podjęcia pracy przez daną osobę na ogólnym rynku pracy. Jeśli więc taka osoba ma jednocześnie status niepełnosprawnego i zostanie zatrudniona w zakładzie pracy chronionej, to przepisy dają jej możliwość pracy, nawet jeśli została przez ZUS uznana za całkowicie niezdolną do pracy.