Pierwszy wypowiedział się Trybunał. W ogłoszonym w południe wyroku uznał, że przepis niepozwalający pracownikowi tymczasowemu na wytoczenie procesu w sądzie właściwym dla miejsca pracy jest niekonstytucyjny.
– Nie ma usprawiedliwienia do odmiennego określenia właściwości miejscowej sądu w sprawach roszczeń pracowników tymczasowych oraz pracowników „kodeksowych" – powiedziała Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, sędzia TK w uzasadnieniu.
Potrzebne wsparcie
Trybunał uznał więc art. 24 ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych za niezgodny z Konstytucją w zakresie, w jakim uniemożliwia wytoczenie powództwa przed sąd, w którego okręgu praca jest, była lub miała być wykonywana. Takie uprawnienie przysługuje bowiem większości pracowników zatrudnionych na etatach. Dzięki temu mogą pozywać swoich pracodawców do sądu znajdującego się blisko miejsca ich zamieszkania i pracy. W przypadku pracowników tymczasowych spory rozpatrywał dotychczas sąd pracy właściwy dla siedziby firmy. Powodowało to spore komplikacje w dochodzeniu roszczeń, gdy pracownicy tymczasowi, by walczyć o swoje musieli jeździć na drugi koniec Polski.
– Praca tymczasowa jest rozproszona geograficznie, co może powodować utrudnienia dla agencji pracy tymczasowej, ale ochrona interesów pracownika tymczasowego jest o wiele ważniejsza, w stosunku do silniejszego pracodawcy. Niedogodności w tym zakresie mogą powodować rezygnację z dochodzenia roszczeń przez pracowników. Za takim rozstrzygnięciem przemawia także ekonomika procesowa. Przed sąd właściwy dla miejsca wykonywania pracy łatwiej wezwać świadków – dodała sędzia Wronkowska-Jaśkiewicz.
Ukłon w stronę firm
Z kolei po godz. 16 posłowie z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny zajęli się rządową nowelą ustawy o zatrudnianiu pracowników tymczasowych. Projekt przewidywał już korzystną dla pracowników tymczasowych zmianę przepisów dotyczących właściwości sądu pracy. Zanim TK wypowiedział się w tym zakresie. Posłowie przyjęli też poprawkę dotyczącą ochrony kobiet w ciąży, które zatrudnią się jako pracownice tymczasowe. W myśl modyfikacji na przedłużenie umowy do dnia porodu będzie mogła liczyć pracownica, która w ciągu ostatnich 36 miesięcy przepracowała w danej agencji pracy tymczasowej co najmniej dwa miesiące i jej umowa będzie się kończyła po trzecim miesiącu ciąży.