Niedzielny zakaz handlu: sklepy mają problem z zaopatrzeniem

Ograniczenie handlu w niedzielę wprowadziło sporo zamieszania. Kłopot z nowymi przepisami mają przede wszystkim przedsiębiorcy. Muszą zadbać np. o odpowiednie zaopatrzenie sklepów na poniedziałek.

Publikacja: 15.03.2018 06:57

Niedzielny zakaz handlu: sklepy mają problem z zaopatrzeniem

Foto: Adobe Stock

Tuż przed pierwszą niedzielą z zakazem handlu wątpliwości związanych z nowymi przepisami zaczęło przybywać. Pojawiały się pytania m.in. o to, kto może w ten dzień sprzedawać, a kto nie; jakie placówki mogą być czynne, a jakie nie. Firmy mają też problem z tym, jak zorganizować zaopatrzenie sklepów, które będą czekały na klientów od poniedziałku rano.

Wszystko przez jeden przepis, z którego jasno nie wynika, czy w niedzielę mogą pracować centra dystrybucji towarów. W miejscach tych się nie sprzedaje, ale przygotowuje produkty do handlu.

Na to, żeby centra dystrybucji pracowały w niedziele wolne od handlu, nie zgadza się Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Innego zdania są przedsiębiorcy. Dla nich ten sam przepis nie przesądza, że w centrach dystrybucji nie można się przygotowywać do handlu, bo takie działanie to jednak nie sprzedaż. Należy nadmienić, że podczas prac nad tymi kontrowersyjnymi przepisami centra dystrybucji były enumeratywnie wymienione jako miejsca, w których w niedzielę nie można pracować. Z zapisu jednak zrezygnowano. Dlaczego tak się stało? Czy dlatego, że ktoś wyszedł z założenia, że przygotowanie do sprzedaży to nie handel? Teraz ta wiedza przedsiębiorcom w niczym nie pomoże. Pozostaje tylko jedna droga, jeśli przedsiębiorca zostanie ukarany za przygotowywanie w niedzielę towarów dla sklepów, będzie mógł z tym pójść do sądu administracyjnego, a ten rozstrzygnie, kto ma racje – biznes czy organ administracji. Jedno jest pewne: nie należy przygotowywać przepisów tak, żeby potem sądy musiały je prostować. ©?

Hipermarkety idą

na konfrontację z PIP >A13

W Monitorze Wolnej Przedsiębiorczości oceniamy gospodarcze działania rządu i pokazujemy bariery utrudniające funkcjonowanie firm. Dla czytelników, którzy na adres monitor@rp.pl napiszą, co ogranicza prowadzenie ich biznesu, mamy dwutygodniowy bezpłatny dostęp do e-wydania „Rzeczpospolitej". >Więcej rp.pl/monitor

Tuż przed pierwszą niedzielą z zakazem handlu wątpliwości związanych z nowymi przepisami zaczęło przybywać. Pojawiały się pytania m.in. o to, kto może w ten dzień sprzedawać, a kto nie; jakie placówki mogą być czynne, a jakie nie. Firmy mają też problem z tym, jak zorganizować zaopatrzenie sklepów, które będą czekały na klientów od poniedziałku rano.

Wszystko przez jeden przepis, z którego jasno nie wynika, czy w niedzielę mogą pracować centra dystrybucji towarów. W miejscach tych się nie sprzedaje, ale przygotowuje produkty do handlu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe