Oporu trzeba się też spodziewać ze strony zatrudnionych na stanowiskach, gdzie występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia. Mają oni prawo weta przy realizacji pracy nadliczbowej, gdy pojawią się szczególne potrzeby pracodawcy.
Zatrudniający pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia czterech lat może mu polecić świadczenie ekstrapracy. Jednak w takim przypadku to podwładny decyduje, czy chce zostać po godzinach. W żadnym razie pracodawca nie powinien tego wymuszać – ma to być suwerenna decyzja etatowca.
Ważne samopoczucie
Zmęczenie pracownika i spadek jego sił witalnych to kategoria niezwykle subiektywna. Tylko niektórzy mogą pracować wiele godzin, w tym nadliczbowych, bez wyraźnych oznak zmniejszonej wydajności czy jakości świadczonej pracy.
W typowych sytuacjach zmęczenie pracownika i stan zdrowia nie są podstawą odmowy wykonywania pracy nadliczbowej. Dużo jednak zależy od charakteru realizowanych obowiązków. Przy pracach fizycznych, z którymi wiąże się duże zagrożenie wypadkowe, nie można kategorycznie uznać, że widoczne zmęczenie i niedyspozycja spowodowana np. nagłym atakiem choroby nie uzasadnią powstrzymania się od nadgodzin. Podobnie będzie u lekarzy, którym w razie katastrofy kolejowej i przywiezienia do szpitala wielu rannych grozić będą kolejne doby dyżuru lekarskiego. Tu więc pracodawca powinien rozważyć, czy w ostatecznym rozrachunku zlecenie dodatkowych zadań opłaci się wskutek podwyższonego ryzyka wystąpienia wypadku przy pracy czy błędu zawodowego.
Zasady współżycia społecznego
W pracy obie strony muszą przestrzegać zasad współżycia społecznego. Pracodawca dodatkowo ma obowiązek ich kształtowania. Choć nie ma definicji tych zasad, należy przyjąć, że powinny one odwoływać się do wartości moralnych i etycznych. Szczególnego znaczenia nabierają one w relacjach pracodawca–pracownik.
Przykład
Pracownica samotnie wychowuje pięcioletnie dziecko. Z powodu szczególnych potrzeb pracodawca zobowiązał ją do pozostania dłużej w pracy. Pracownica codziennie po pracy o 16.30 odbiera córkę z przedszkola, a tego dnia miała wcześniej zaplanowaną dla niej wizytę lekarską. Pracodawca nie przyjął argumentów matki i zobowiązał ją, żeby została w firmie, choć osoby o takich samych kwalifikacjach, które mogły wykonać nadliczbowe zadania, zostały puszczone do domu o normalnej porze. Wydane polecenie naruszało zasady współżycia społecznego. Pracodawca miał bowiem do dyspozycji podwładnych, którym mógł zlecić ekstrapracę. Uwzględniając wszystkie okoliczności, pracownica miała prawo odmówić pozostania w dyspozycji pracodawcy po godzinach.