Umowa terminowa potrwa do 990 dni

Przy umowie na czas określony zawieranej 22 lutego 2016 r. pod rządami znowelizowanego kodeksu pracy 33-miesięczny dopuszczalny jej termin upłynie 7 listopada 2018 r.

Aktualizacja: 04.02.2016 09:27 Publikacja: 04.02.2016 06:30

Umowa terminowa potrwa do 990 dni

Foto: 123RF

Znowelizowany art. 251 § 1 kodeksu pracy przewiduje, że okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny okres zatrudnienia na umowach na czas określony zawieranych między tymi samymi stronami stosunku pracy nie może przekraczać 33 miesięcy.

Kluczowe zasady

W orzecznictwie prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym w prawie pracy obowiązują odrębne od cywilnych reguły liczenia terminów (okresów). Co prawda dotyczą one okresów wypowiedzenia (ich celem jest to, aby dzień, w którym zwyczajowo zatrudnia się pracowników, nie nakładał się na dzień, w którym rozwiązuje się stosunek pracy), ale powinny mieć także odpowiednie zastosowanie, gdy nie dochodzi do rozwiązania stosunku pracy, a jedynie trzeba ustalić upływ okresu pracy o znanej długości. Oznacza to, że zwrotowi odnoszącemu do okresu zatrudnienia należy nadawać sens nawiązujący do bezpośredniego, potocznego czy naturalnego pojmowania wyrażenia „miesiąca i roku pracy", czy też jego wielokrotności. Inaczej rzecz ujmując, staż pracy oblicza się w latach, miesiącach i dniach przy przyjęciu, że termin upływa w przeddzień dnia odpowiadającego nazwie dnia początkowego. Następnie sumuje się lata, sumuje się miesiące i przelicza je na lata z uwzględnieniem tego, że 12 miesięcy pracy to rok. Sumuje się także dni i przelicza na miesiące, pamiętając, że 30 dni równa się jednemu miesiącowi (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2009 r., II PK 223/09).

W ciągłości czy z przerwami

Nie wchodząc w głębszą analizę przedstawionego sposobu obliczania terminu, należy tylko dodać, że przewiduje on „różną metodę" ich liczenia w zależności od tego, czy w okresie zatrudnienia były przerwy, czy jest to okres ciągły. Nie ulega wątpliwości, że argumenty przemawiające za stosowaniem tej specyficznej metody liczenia terminów mają przede wszystkim znaczenie historyczne. W szczególności przy umowach na czas określony nie odpowiada praktyce założenie, że stosunek pracy nawiązywany jest z pierwszym dniem danego miesiąca.

Wskazany sposób liczenia terminów prowadzi przy tym do nierównego traktowania pracowników.

Przykład

Przy zawarciu umowy na czas określony od 1 lutego 2017 r. do 1 marca 2017 r., jak i umowy na czas określony od 1 marca 2017 r. do 1 kwietnia 2017 r., okres zatrudnienia (według tej metody) to miesiąc i jeden dzień, podczas gdy w pierwszym przypadku pracownik „przepracował" 29 dni, a w drugim 32.

Przy obliczaniu okresu zatrudnienia na czas określony bardziej uzasadnione będzie odwołanie się do art. 114 kodeksu cywilnego (w związku z art. 300 k.p.). Zgodnie z nim, jeżeli termin jest oznaczony w miesiącach, a ciągłość terminu nie jest wymagana, miesiąc liczy się jako 30 dni. Nie ma bowiem wątpliwości, że przy 33-miesięcznym terminie, o którym mowa w znowelizowanym art. 251 § 1 k.p., nie jest wymagana jego ciągłość. Dla sposobu obliczania terminu nie ma przy tym znaczenia, czy pracownik pracował w sposób nieprzerwany, czy też miał kilka (trzy) umów o pracę.

O stosowaniu art. 112 k.c. lub art. 114 k.c. decyduje nie faktyczny bieg okresu, lecz regulacja prawna. Chodzi o to, czy przepisy przewidują dopuszczalność przerwy w biegu terminu (por. wyrok SN z 24 stycznia 2012 r., III PO 6/11).

Trzeba podkreślić, że odwołanie się do tego sposobu liczenia terminu miesięcznego przy umowach okresowych na gruncie art. 251 k.p. w dotychczasowym brzmieniu orzecznictwo już prezentowało. W wyroku z 15 lutego 2000 r. (I PKN 512/99) Sąd Najwyższy wskazał, że „przekroczenie jednego miesiąca" w rozumieniu art. 251 k.p. następuje, gdy przerwa między rozwiązaniem poprzedniej a nawiązaniem kolejnej umowy o pracę trwa co najmniej 31 dni (art. 114 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).

Co z pierwszym dniem

Pozostaje jeszcze do rozważenia kwestia wliczania do 30 dni pierwszego dnia okresu zatrudnienia (notabene pierwszy dzień okresu zatrudnienia nie musi pokrywać się z dniem zawarcia umowy – art. 26 k.p.). Z praktyki wynika, że w umowach terminowych przy oznaczaniu czasu (okresu), na który jest zawierana, najczęściej wskazuje się końcową datę kalendarzową. W takim przypadku nie stosuje się art. 111 § 2 k.c. Zgodnie z nim, jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym zdarzenie nastąpiło.

Jak słusznie bowiem podkreślił SN w wyroku z 23 sierpnia 2000 r. (II UKN 669/99), wyróżniamy dwa pojęcia, tj. termin i okres. Jeżeli czas trwania umowy nie został określony przez wskazanie okresu (liczby dni, np. 30), lecz przez wskazanie terminu zakończenia trwania umowy (daty kalendarzowej), do takiej sytuacji w ogóle nie odnosi się art. 111 k.c., ale art. 116 § 2 k.c. W myśl tego ostatniego przepisu, jeżeli skutki czynności prawnej mają ustać w oznaczonym terminie, stosuje się odpowiednio przepisy o warunku rozwiązującym, czyli art. 89 i następne kodeksu cywilnego. Z tych regulacji nie wynika natomiast, aby pierwszy dzień, czyli dzień zawarcia umowy, nie był wliczany do czasu jej trwania. Konsekwentnie zatem do okresu zatrudnienia na mocy umowy o pracę na czas określony wliczamy pierwszy dzień zatrudnienia.

—Paweł Korus

Zdaniem autora

Paweł Korus, adwokat Sobczyk & Współpracownicy

Termin 33 miesięcy, o którym mowa w znowelizowanym art. 251 § 1 k.p., odpowiada 990 dniom (art. 114 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Do sposobu obliczania tego terminu co do zasady (poza przypadkiem wskazania w umowie okresu liczonego w dniach, np. zawarcie umowy na 990 dni) nie będzie odnosił się art. 111 k.c. Oznacza to, że w razie zawarcia umowy 22 lutego 2016 r., np. do 31 grudnia 2018 r., upływ 33 miesięcy nastąpi 7 listopada 2018 r. Tym samym co do zasady od 8 listopada 2018 r. pracownik będzie zatrudniony na umowę na czas nieokreślony (znowelizowany art. 251 § 3 k.p.).

W niektórych publikacjach prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym 33-miesięczny termin (liczony od 22 lutego 2016 r.) upłynie 21 listopada 2018 r. W świetle powyższych uwag jest on nieprawidłowy. Stąd zalecam ostrożność przy zawieraniu umów na dłużej niż do 7 listopada 2018 r.

Znowelizowany art. 251 § 1 kodeksu pracy przewiduje, że okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny okres zatrudnienia na umowach na czas określony zawieranych między tymi samymi stronami stosunku pracy nie może przekraczać 33 miesięcy.

Kluczowe zasady

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara