Znowelizowany art. 251 § 1 kodeksu pracy przewiduje, że okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony, a także łączny okres zatrudnienia na umowach na czas określony zawieranych między tymi samymi stronami stosunku pracy nie może przekraczać 33 miesięcy.
Kluczowe zasady
W orzecznictwie prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym w prawie pracy obowiązują odrębne od cywilnych reguły liczenia terminów (okresów). Co prawda dotyczą one okresów wypowiedzenia (ich celem jest to, aby dzień, w którym zwyczajowo zatrudnia się pracowników, nie nakładał się na dzień, w którym rozwiązuje się stosunek pracy), ale powinny mieć także odpowiednie zastosowanie, gdy nie dochodzi do rozwiązania stosunku pracy, a jedynie trzeba ustalić upływ okresu pracy o znanej długości. Oznacza to, że zwrotowi odnoszącemu do okresu zatrudnienia należy nadawać sens nawiązujący do bezpośredniego, potocznego czy naturalnego pojmowania wyrażenia „miesiąca i roku pracy", czy też jego wielokrotności. Inaczej rzecz ujmując, staż pracy oblicza się w latach, miesiącach i dniach przy przyjęciu, że termin upływa w przeddzień dnia odpowiadającego nazwie dnia początkowego. Następnie sumuje się lata, sumuje się miesiące i przelicza je na lata z uwzględnieniem tego, że 12 miesięcy pracy to rok. Sumuje się także dni i przelicza na miesiące, pamiętając, że 30 dni równa się jednemu miesiącowi (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2009 r., II PK 223/09).
W ciągłości czy z przerwami
Nie wchodząc w głębszą analizę przedstawionego sposobu obliczania terminu, należy tylko dodać, że przewiduje on „różną metodę" ich liczenia w zależności od tego, czy w okresie zatrudnienia były przerwy, czy jest to okres ciągły. Nie ulega wątpliwości, że argumenty przemawiające za stosowaniem tej specyficznej metody liczenia terminów mają przede wszystkim znaczenie historyczne. W szczególności przy umowach na czas określony nie odpowiada praktyce założenie, że stosunek pracy nawiązywany jest z pierwszym dniem danego miesiąca.
Wskazany sposób liczenia terminów prowadzi przy tym do nierównego traktowania pracowników.
Przykład
Przy zawarciu umowy na czas określony od 1 lutego 2017 r. do 1 marca 2017 r., jak i umowy na czas określony od 1 marca 2017 r. do 1 kwietnia 2017 r., okres zatrudnienia (według tej metody) to miesiąc i jeden dzień, podczas gdy w pierwszym przypadku pracownik „przepracował" 29 dni, a w drugim 32.