Ponad 90 % nastolatków korzysta z Internetu w domu, a jedna trzecia z nich pozostaje w sieci non stop, niezależnie od miejsca w którym przebywa. Internetu używają głównie do kontaktów ze znajomymi. Dlatego najczęściej wykorzystywanymi na usługami są serwisy społecznościowe oraz komunikatory, a także strony rozrywkowe – z filmami, muzyką i grami.
Niemal 80 % młodzieży szkolnej (średni wiek inicjacji internetowej to10 lat) korzysta z zasobów sieci przy odrabianiu lekcji, a 65% - do poszerzania wiedzy szkolnej. Niestety, jak zauważa prof. dr hab. Maciej Tanaś z NASK, młodzież rzadko korzysta ze specjalistycznych stron zawierających rzetelną i sprawdzoną informację. - W ocenie respondentów materiały przydatne do wykonania prac domowych zawiera taki serwis, na którym umieszczane są przez użytkowników gotowe rozwiązania najczęstszych zadań domowych – mówi.
Internet może mieć też jednak negatywny wpływ na edukacje - prawie 30% badanych przyznaje, że przedkładali korzystanie z sieci nad obowiązki szkolne. Największym zagrożeniem on-line jest jednak przemoc słowna. Co ciekawe, młodzi częściej zauważają poniżanie i ośmieszanie swoich znajomych (ok. 58 %) niż siebie samych (20 %). Rozpowszechnianie kompromitujących informacji o sobie zauważyło ponad 12% badanych, a o znajomych – 33%) podobnie jest ze straszeniem (odpowiednio 13,6 % i 34%) oraz szantażowaniem (11% i 24,4%).
Tylko ok. 20 % nastolatków informuje o takich przypadkach administrację serwisów, a nieco mniej – rodziców. Po pomoc do znajomych zgłasza się ok. 18% a do nauczycieli -3%. -Niestety, największy odsetek osób, bo aż 39 procent badanych, przyjmował w takich przypadkach bierną postawę i nie powiadamiał nikogo o stosowanej wobec nich przemocy w Internecie – podkreśla Wojciech Kamieniecki, dyrektor NASK. Znacznie większa jest świadomość konieczności ochrony swojej prywatności – zadeklarowało ją aż 80% badanych. Dwukrotnie mniej zetknęło się z przypadkami podszywania pod inne osoby.
Prof. Marek Konopczyński z Pedagogium, zauważa, że aby chronić młodzież przed zagrożeniami w sieci, rodzice sami muszą je lepiej zrozumieć. – Tak jak zabieramy swoje dzieci na wakacje do obcych krajów, powinniśmy im towarzyszyć także w Internecie – mówi.