Mistrzostwa świata w szachach: Dogrywka w urodziny

Po dwunastu partiach nowojorskiego meczu Magnusa Carlsena i Siergieja Karjakina jest remis 6:6, szachowego mistrza świata wyłoni dzisiejsza dogrywka

Publikacja: 30.11.2016 10:37

Mistrzostwa świata w szachach: Dogrywka w urodziny

Foto: AFP

Obserwatorzy spotkania nie kryli pewnego rozczarowania pierwszą częścią wydarzenia w szklanej klatce na drugim piętrze budynku Fulton Market na dolnym Manhattanie. Większość partii przebiegała podobnie – norweski mistrz świata zwykle grał białymi dość ostrożnie, ryzykował niewiele, rosyjski pretendent prezentował konsekwentnie żelazną obronę, o ataku też za wiele nie myślał.

Carlsen miał wprawdzie duże szanse na objęcie prowadzenia w 3. i 4. partii, ale ich nie wykorzystał, dopiero w 8. partii przyszło przełamanie – Karjakin wygrał czarnymi, ale i to zwycięstwo wynikało raczej z błędu Carlsena, niż wybitnej gry rywala.

Emocje jednak się pojawiły, Magnus Carlsen w nerwach opuścił konferencję prasową, w kolejnej partii stawka znacznie wzrosła, tym bardziej, że obrońca tytułu grał czarnymi. Zdołał z odrobiną szczęścia obronić remis i w kolejnej partii wreszcie wygrał z Karjakinem.

Kolejne partie znów pokazały, że uczestnicy meczu wolą grę zachowawczą (Norweg nie krył, że dąży do dogrywki), dwa dość szybkie remisy zakończyły główną część rywalizacji i po dniu przerwy przyszedł czas na znacznie przyspieszenie akcji, także dosłownie.

Zasady dogrywki są następujące: najpierw cztery partie szachów szybkich (pierwszą partię białymi gra Karjakin), jeśli one nie przyniosą rozstrzygnięcia mistrz i pretendent zagrają kolejne dwie partie według reguł gry błyskawicznej. Jeśli wciąż będzie remis, to w ten sam sposób zmierzą się jeszcze cztery razy.

Jeśli nadal nie zostanie wyłoniony mistrz świata – zadecyduje finałowa gra – tzw. armagedon, w tej partii białe będą miały pięć minut na posunięcia, czarne tylko cztery, ale remis oznaczać będzie końcowy sukces czarnych. Między partiami (wszystkie zaplanowano na środę) szachiści mają tylko 10 minut przerwy.

Bilety zakupione na ostatni dzień rozgrywki zasadniczej zachowały ważność na dogrywkę. Faworytem jest dla większości ekspertów Magus Carlsen (także mistrz świata w szachach szybkich). Jeśli obroni tytuł, zrobi sobie ładny prezent urodzinowy – 30 listopada kończy 26 lat. Nagroda dla mistrza świata to 600 tys. dolarów, dla pokonanego – 400 tysięcy.

Obserwatorzy spotkania nie kryli pewnego rozczarowania pierwszą częścią wydarzenia w szklanej klatce na drugim piętrze budynku Fulton Market na dolnym Manhattanie. Większość partii przebiegała podobnie – norweski mistrz świata zwykle grał białymi dość ostrożnie, ryzykował niewiele, rosyjski pretendent prezentował konsekwentnie żelazną obronę, o ataku też za wiele nie myślał.

Carlsen miał wprawdzie duże szanse na objęcie prowadzenia w 3. i 4. partii, ale ich nie wykorzystał, dopiero w 8. partii przyszło przełamanie – Karjakin wygrał czarnymi, ale i to zwycięstwo wynikało raczej z błędu Carlsena, niż wybitnej gry rywala.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika