Snookerowy teatr w Sheffield znów wystawia

Trwają snookerowe mistrzostwa świata. Pary półfinałowe tworzą: obrońca tytułu Mark Selby i Ding Junhui oraz John Higgins i Barry Hawkins

Aktualizacja: 26.04.2017 22:46 Publikacja: 26.04.2017 22:28

Snookerowy teatr w Sheffield znów wystawia

Foto: AFP

Mistrzostwa w najbardziej szlachetnej odmianie gry w bilard od 1977 roku toczą się w The Crucible Theatre w Sheffield. Wyjątkowość tego miejsca stała się dla kibiców snookera sprawą oczywistą, nie dziwi, że turniej wspiera rada miejska i podpisała z organizatorami kolejny długi kontrakt – do 2027 roku. Także transmisje BBC w Wielkiej Brytanii to rzecz tradycji, stacja chwali się światową widownią sięgającą 400 mln osób.

Mistrzostwa sponsorowane są (co najmniej do 2019 roku) przez firmę bukmacherską Betfred, to też znak czasów. Sponsor płaci za 17 dni emocji przy zielonych stołach tyle, że starcza na pulę nagród w wysokości 1,75 mln funtów (to rekord – rok temu było 1,5 mln). Mistrz odbierze 1 maja czek na 375 tys. funtów, pokonany finalista 160 tys., półfinaliści mają zagwarantowane po 75 tys., ćwierćfinaliści 37,5 tys., ci którzy odpadli w 1/8 finału – 25 tys., w 1/16 – 16 tysięcy.

Tegoroczny turniej miał oficjalny początek 15 kwietnia – ale tak naprawdę wtedy zaczęła się tzw. faza telewizyjna, czyli finały z udziałem 32 uczestników, wśród nich najlepszej szesnastki wedle rankingu światowego. Wcześniej, w eliminacjach też działo się wiele, m. in. odpadł w nich dwukrotny mistrz świata Mark Williams, padł maksymalny brejk (147 punktów wbił Gary Wilson), do tego Fergal O'Brien i David Gilbert poprawili rekord długości frejma w erze zawodowego snookera – grali jedną z partii 123 minuty i 41 sekund (poprzedni rekord – 100 minut i 24 sekundy dzierżyli dwa lata Alan McManus i Barry Pinches).

Turniej główny zaczął się od sensacji: 46-letni kwalifikant Rory McLeod pokonał w pierwszej rundzie 10:8 Judda Trumpa, nr 2 na świecie. Trump prowadził 4:0, ale potem grę znacznie utrudniła mu kontuzja barku, szczegółów nie poznaliśmy, bo pokonany wyjechał bardzo szybko z Sheffield, bez udziału w konferencji prasowej.

Do drugiej rundy awansowało siedmiu mistrzów świata, byli nimi Mark Selby, Stuart Bingham, Ronnie O'Sullivan, John Higgins, Neil Robertson, Graeme Dott i Shaun Murphy, tej granicy nie przeszedł żaden z piątki debiutantów.

W ćwierćfinałowej ósemce zostało trzech byłych mistrzów (Selby, O'Sullivan i Higgins), pokolenie młodych zdolnych reprezentował Kyren Wilson, poza nimi przy stole stanęli dobrze znani w snookerze fachowcy: Marco Fu, Ding Junhui (finalista z 2016 roku), Barry Hawkins (finalista z 2013 roku) i Stephen Maguire.

Ćwierćfinały, grane we wtorek i środę wedle formuły „do 13 wygranych frejmów" (w wersji angielskiej: „best-of-25") pokazały rosnącą formę obrońcy tytułu Marka Selby'ego – zwyciężył Marco Fu aż 13:3, uzyskując w jednej z popisowych partii wynik 143 punkty. Mecz Wilsona z Higginsem też dość wcześnie przyniósł sporą przewagę czterokrotnego mistrza świata, Szkot zwyciężył 13:6, pewną przeszkodą dla pokonanego Anglika stało się uszkodzenie kapki (skórzanego zakończenia kija) podczas pierwszej sesji meczu.

Rywalem Selby'ego w półfinale będzie Ding Junhui – to powtórka ubiegłorocznego finału. Chińczyk pokonał 13:10 Ronniego O'Sullivana, pięciokrotnego mistrza świata, swego idola młodości, dziś przyjaciela. Mecz był wart oglądania, emocje znaczne, zwłaszcza finałowa, trzecia sesja, przed którą Ding prowadził 10:6. Legendarny rywal zaczął od odrobienia dwóch frejmów, potem znów zagrał rewelacyjnie zdobywając 146 punktów w jednym podejściu (nagroda 10 tys. funtów za najwyższy wynik mistrzostw ma teraz mocnego faworyta), lecz chiński snookerzysta wytrzymał presję, zdobył brakujące trzy frejmy i znów zagra z mistrzem Selbym.

Drugą parę półfinałową tworzą Higgins oraz Hawkins, który po popołudniowo-nocnej sesji w środę zwyciężył Stephena Maguire'a 13:9.

Półfinały będą grane do 17 wygranych frejmów („best-of-33"). Transmisja w Polsce: Eurosport 1 – start w czwartek, pierwsza sesja od 14.00, kolejna od 20.00.

> Sheffield. MŚ w snookerze (1,75 mln funtów). 1/4 finału: M. Selby (Anglia, 1) – M. Fu (Hongkong, 8) 13:3; Ding Junghui (Chiny, 10) – R. O'Sullivan (Anglia, 12) 13:10; J. Higgins (Szkocja, 6) – K. Wilson (Anglia, 14) 13:6; B. Hawkins (Anglia, 7) – S. Maguire (Szkocja) 13:9.

Mistrzostwa w najbardziej szlachetnej odmianie gry w bilard od 1977 roku toczą się w The Crucible Theatre w Sheffield. Wyjątkowość tego miejsca stała się dla kibiców snookera sprawą oczywistą, nie dziwi, że turniej wspiera rada miejska i podpisała z organizatorami kolejny długi kontrakt – do 2027 roku. Także transmisje BBC w Wielkiej Brytanii to rzecz tradycji, stacja chwali się światową widownią sięgającą 400 mln osób.

Mistrzostwa sponsorowane są (co najmniej do 2019 roku) przez firmę bukmacherską Betfred, to też znak czasów. Sponsor płaci za 17 dni emocji przy zielonych stołach tyle, że starcza na pulę nagród w wysokości 1,75 mln funtów (to rekord – rok temu było 1,5 mln). Mistrz odbierze 1 maja czek na 375 tys. funtów, pokonany finalista 160 tys., półfinaliści mają zagwarantowane po 75 tys., ćwierćfinaliści 37,5 tys., ci którzy odpadli w 1/8 finału – 25 tys., w 1/16 – 16 tysięcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne sporty
Kolejne sukcesy pilotów. Aeroklub Polski czeka na historyczny rok