Na oficjalnym profilu "Polskiego Himalaizmu Zimowego 2016-2020 im. Artura Hajzera" pojawiła się informacja, że podczas kolejnego etapu polskiej wyprawy na K2 doszło do wypadku. Ucierpiał w nim jeden z jej uczestników, Rafał Fronia. Obrażenia są dość poważne - podaje Onet.
W komunikacie czytamy, że na Fronię spadł kamień, który spowodował złamanie przedramienia. Himalaista zszedł do bazy i został wstępnie zaopatrzony. Fronia oczekuje teraz na ewakuację do szpitala w Skardu. Jest to miejscowość, w której na powrót na K2 czekali ratownicy, którzy uczestniczyli w akcji pod Nanga Parbat.
Fronia niebawem wróci do Polski.
W środę kierownik wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki przekazał informacje o tym, że wypadkowi uległ Adam Bielecki. Na wspinacza spał kamień i doznał obrażeń czoła i nosa. Choć Bielecki jest w trakcie rekonwalescencji, nie wraca do Polski.
Szczyt K2 był atakowany zimą jedynie trzy razy. Na przełomie 1987 i 1988 roku próbę podjęła międzynarodowa grupa pod kierunkiem Andrzeja Zawady, w 2003 roku ekipą dowodził Wielicki, a w 2012 roku próbę podjęli Rosjanie. Żadna z ekspedycji nie przekroczyła 7650 m.