Potomkowie zesłańców wrócą do Polski

W 2017 r. ruszy repatriacja na nowych zasadach. Najpierw wrócą potomkowie zesłańców z Kazachstanu.

Aktualizacja: 14.10.2016 20:46 Publikacja: 13.10.2016 19:56

Polacy deportowani do Kazachstanu. Zdjęcie z 1942 roku

Polacy deportowani do Kazachstanu. Zdjęcie z 1942 roku

Foto: Wikipedia

Na finiszu są prace związane z nowelizacją ustawy o repatriacji, która umożliwi na większą skalę powrót do Polski rodaków zesłanych na Wschód przez Sowietów. „Rzeczpospolita" zabiega o to od 2015 r.

– To wypełnienie zobowiązania moralnego i nadrobienie 26 lat, od kiedy rodacy nie mogą doczekać się powrotu do kraju – mówi nam poseł PiS Michał Dworczyk, szef Komisji Łączności z Polakami za Granicą.

Tysiąc na początek?

Pierwotnie projekt nowelizacji miał być gotowy w połowie roku. Prace przedłużyły się m.in. dlatego, że był on konsultowany z Polakami z zagranicy.

Pod koniec września zaprezentowano go np. potomkom Polaków zesłanych przez władze Związku Sowieckiego do Kazachstanu. Z kazachstańskiego spisu ludności wynika, że żyje tam obecnie ok. 34 tys. osób o polskich korzeniach.

Jak mówi nam Aleksandra Ślusarek, przewodnicząca Związku Repatriantów RP, współautorka nowelizacji, do konsultacji włączono też 400 osób, które już wróciły do Polski z Kazachstanu.

Rozwiązania prawne przygotowuje zespół, który działa przy Radzie Ministrów. Projekt firmuje minister Henryk Kowalczyk. – Powinien być gotowy w ciągu dwóch–trzech tygodni, dokonujemy ostatnich szlifów. Ustawa obowiązywałaby od początku przyszłego roku – mówi Ślusarek.

Longin Komołowski, prezes stowarzyszenia Wspólnota Polska, nie ma wątpliwości, że w przyszłym roku dzięki nowym przepisom powinny ruszyć repatriacje. Jednak zastrzega, że wszystko będzie zależało od pieniędzy.

W projekcie budżetu na przyszły rok na razie zarezerwowano m.in. na ten cel 30 mln zł. To powinno wystarczyć na sprowadzenie kilkuset osób. Ślusarek widzi to bardziej optymistycznie. – W pierwszej kolejności repatriacja obejmie około tysiąca Polaków z Kazachstanu – zapewnia.

Kandydaci do przesiedlenia są już typowani.

Państwo w akcji

Zmiany dokonane po ostatnich konsultacjach mają dotyczyć tylko szczegółów, można więc założyć, że nowe przepisy będą zbliżone do założeń zaprezentowanych na początku roku przy okazji podsumowania 100 dni rządu Beaty Szydło (i opartych w dużym stopniu na projekcie, który dziesięć lat temu przygotował PiS). Ustawa objęłaby osoby, które do rozpadu Związku Sowieckiego w 1991 r. mieszkały „w miejscach zesłań" (ta definicja to nowość). Dotyczy więc głównie Polaków przesiedlonych w głąb Rosji, a także do Kazachstanu i sąsiednich republik.

Pierwszeństwo w powrocie mają mieć osoby represjonowane i ich potomkowie. Wraz z nimi mogliby przyjechać małżonkowie i dzieci.

Nowa ustawa może docelowo objąć do 10 tys. osób (tyle ma wyrażać chęć powrotu) i obowiązywać dziesięć lat.

Rząd zakłada, że główny ciężar przejmie na siebie państwo. Dotychczas bowiem repatriantami opiekowały się głównie samorządy (na ich zaproszenie przyjeżdżali do kraju, fundowały im mieszkania). Gminy niechętnie się tego podejmowały, głównie z powodu braku pieniędzy. Od 2000 r. wróciło ok. 5 tys. rodaków.

Pomoc organizowana przez państwo ma być długofalowa (repatrianci mieliby zapewnione kilka miesięcy w ośrodku pobytu, kolejny rok utrzymania i wynajem mieszkania). Przybyłym do ojczyzny przysługiwałyby m.in. zasiłki: transportowy, na zagospodarowanie, szkolny, na wynajem mieszkania. Z naszych informacji wynika, że na tzw. zagospodarowanie rodzina otrzymałaby ok. 90 tys. zł. Aleksandra Ślusarek zastrzega jednak, że wsparcie finansowe będzie zależne od potrzeb konkretnej rodziny.

Nowością ma być możliwość dofinansowania przez państwo lokalu komunalnego przekazanego przez samorząd repatriantom.

Pomoc koordynowaliby powołani przez państwo pełnomocnicy ds. repatriacji.

Nie tylko Kazachstan

W 1936 r. komuniści przeprowadzili pierwszą akcję wysiedlania Polaków i Niemców mieszkających blisko zachodniej granicy Związku Sowieckiego. Przesiedlono ponad 69 tys. osób, z tego 75 proc. stanowili Polacy.

Lata 1940–1941 to kolejne cztery sowieckie operacje deportacji Polaków z terenów okupowanych Kresów. W bydlęcych wagonach wieziono ich m.in. na północne tereny Rosji europejskiej, Syberię, do Kazachstanu. Następna akcja deportacji została przeprowadzona w latach 1944–1945.

Na finiszu są prace związane z nowelizacją ustawy o repatriacji, która umożliwi na większą skalę powrót do Polski rodaków zesłanych na Wschód przez Sowietów. „Rzeczpospolita" zabiega o to od 2015 r.

– To wypełnienie zobowiązania moralnego i nadrobienie 26 lat, od kiedy rodacy nie mogą doczekać się powrotu do kraju – mówi nam poseł PiS Michał Dworczyk, szef Komisji Łączności z Polakami za Granicą.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie