Kierujący zespołem badawczym wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk ma nadzieję, że na terenie kwatery Ł uda się odnaleźć szczątki bohaterów antykomunistycznego podziemia. Chodzi m.in. o gen. Emila Fieldorfa „Nila", szefa Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej, rotmistrza Witolda Pileckiego oraz płk. Łukasza Cieplińskiego i jego współpracowników z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość".
Naukowcy Instytutu Pamięci Narodowej szacują, że na obszarze wyznaczonym do badań (obok Panteonu Narodowego) może być pochowanych około stu osób zamordowanych przez bezpiekę.
Rozpoczęcie prac było możliwe dopiero po przeniesieniu w inne miejsce na tym cmentarzu 77 tzw. górnych grobów (ze szczątkami 128 osób).
– Rozpoczęte właśnie prace poszukiwawcze potrwają około trzech tygodni, będą kontynuowane na wiosnę. Mam nadzieję, że cały teren zostanie zbadany do czerwca przyszłego roku – mówi prof. Krzysztof Szwagrzyk. Naukowcy będą przesiewali ziemię sitami, aby wyłuskać każdą, nawet najmniejsza kostkę.
Szef pionu śledczego IPN i zastępca prokuratora generalnego Andrzej Pozorski przypomina, że śledztwo dotyczące ofiar komunistycznej bezpieki ukrywanych na Łączce zostało wszczęte 1 sierpnia 2014 r. – Ujawniono już ok. 200 szkieletów. Przeprowadzono 51 identyfikacji, co do 37 osób wydano zgodę na pochowanie – mówi prokurator Pozorski. Zaapelował on do bliskich ofiar o przekazywanie materiału genetycznego, dzięki czemu można zidentyfikować szczątki.