IPN znalazł kolejne miejsce tajnych pochówków w Białymstoku

O tajnych pochówkach przy cmentarzu prawosławnym w stolicy Podlasia alarmował już wywiad podziemia antykomunistycznego 70 lat temu. Dopiero teraz teren ten jest badany.

Aktualizacja: 31.08.2016 08:15 Publikacja: 30.08.2016 18:13

IPN znalazł kolejne miejsce tajnych pochówków w Białymstoku

Foto: IPN

Zespół naukowców z Instytutu Pamięci Narodowej znalazł kolejne miejsce, w którym zaraz po wojnie odbywały się tajne pochówki ofiar zbrodni komunistycznych. Wcześniej w Białymstoku pole śmierci odkryto na terenie aresztu śledczego.

– Poszukiwania podjęto na podstawie relacji świadków i dokumentów archiwalnych, m.in. raportów wywiadu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość z 1946 r., z których wynika, że w miejscach tych mogą spoczywać szczątki kilkudziesięciu ofiar zbrodni popełnionych na terenie ówczesnego województwa białostockiego – informuje Janusz Romańczuk, szef pionu śledczego białostockiego oddziału IPN.

Śledczy poszli tropem owych raportów WiN z 1946 r., z których wynikało, że w pobliżu cmentarza prawosławnego przy ul. Wysockiego ukrywane były ciała zabitych żołnierzy.

W meldunku z maja tamtego roku odnajdujemy porusząjącą historię mężczyzny, który szukał ciała zamordowanego brata: „Odkrycia dokonał Rzemieniecki, zam. na tejże ul., którego brat został tam również wyrzucony. 25.V. w godz. wiecz. samochód wojsk. ciężar. (prawdopodob. więzienny) przywiózł zwłoki nowych 15-tu zamordowan. Zakopano je płytko, skutkiem czego 2 ofiary zostały częściowo wyciągnięte i naruszone przez psy" (pisownia oryginalna).

– To jeden z wielu zachowanych meldunków wywiadu WiN – mówi nam dr Marcin Zwolski, historyk z białostockiego IPN. – Wynika z nich, że w miejscu tym odbyło się niemal 20 pochówków, a w każdym przypadku chowano po kilka osób – dodaje.

Prokurator IPN Radosław Ignatiew, który prowadzi w śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w Białymstoku, zlecił też biegłym analizę zdjęć lotniczych tego terenu. Wynikało w nich, że w latach 40 i 50. w miejscu tym znajdowały się doły po stanowiskach artyleryjskich.

Kim mogą być ofiary? – Do momentu przeprowadzenia ekshumacji i identyfikacji nie ma co do tego pewności. Wstępnie zakładamy, że mogą to być osoby zabite w czasie obław UB na terenie województwa, które były tutaj przywożone – tłumaczy Marcin Zwolski.

W czasie tzw. prac sondażowych prowadzonych na terenie dwóch prywatnych posesji w pobliżu cmentarza prawosławnego naukowcy znaleźli szczątki co najmniej czterech osób, ponadto zarysy jam grobowych, w których mogą znajdować się kolejne zwłoki. Celem prac sondażowych jest określenie miejsca, w którym zostaną przeprowadzone ekshumacje.

W latach 2013–2015 przy białostockim areszcie odnaleziono szczątki 385 osób. Z kolei w piwnicach więzienia – sześciu kolejnych, najpewniej rozstrzelanych przez UB żołnierzy podziemia niepodległościowego.

Zespół naukowców z Instytutu Pamięci Narodowej znalazł kolejne miejsce, w którym zaraz po wojnie odbywały się tajne pochówki ofiar zbrodni komunistycznych. Wcześniej w Białymstoku pole śmierci odkryto na terenie aresztu śledczego.

– Poszukiwania podjęto na podstawie relacji świadków i dokumentów archiwalnych, m.in. raportów wywiadu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość z 1946 r., z których wynika, że w miejscach tych mogą spoczywać szczątki kilkudziesięciu ofiar zbrodni popełnionych na terenie ówczesnego województwa białostockiego – informuje Janusz Romańczuk, szef pionu śledczego białostockiego oddziału IPN.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Przemyt i handel, czyli jak Polacy radzili sobie z niedoborami w PRL