Philip Earl Steele: Historycy bez klapek na oczach

Philip Earl Steele, amerykański historyk, autor książki „Nawrócenie i chrzest Mieszka I"

Aktualizacja: 27.03.2017 23:42 Publikacja: 27.03.2017 19:49

Philip Earl Steele: Historycy bez klapek na oczach

Foto: Wikimedia Commons

Rzeczpospolita: Na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek dotyczących średniowiecznej historii Polski. Zainteresowanie nimi rośnie. Dlaczego?

Philip Earl Steele: Nie ma tu wielkiej zagadki. Początki każdego narodu są niezwykle ważne. Wiedza o tym przyczynia się do budowania tożsamości narodowej. Warto poznać i zrozumieć tamte czasy.

Jeszcze kilkanaście lat temu w Polsce raczej niewiele mówiło się o historii, zwłaszcza o tej dawnej.

Nie zgadzam się. Mieszkam w Polsce od 27 lat. I od początku jestem pod wrażeniem, jak ważna dla Polaków jest historia, ile o niej tutaj się mówi, czyta. Natomiast rzeczywiście obecnie zainteresowanie historią średniowieczną jest jeszcze większe. Pozytywnie wpłynęła na to 1050. rocznica chrztu Polski. Ale nie tylko ona.

Jakie są inne przyczyny tego zjawiska?

Chociażby pewne przewartościowanie w zakresie metodologii badań historycznych. Polska historiografia do niedawna, pod różnymi względami, była fatalna. Przyczynił się do tego PRL, a zwłaszcza ideologia marksistowska, która doprowadziła do swoistego daltonizmu historycznego. Historycy skupiali się na kwestiach politycznych i ekonomicznych, lekceważyli obszar kultury i religii. Na przykład wykluczyli przyczyny religijne w przyjęciu chrztu przez Mieszka I. Dziś natomiast mówimy wprost o jego nawróceniu. Ponadto – dzięki polskim archeologom – dysponujemy wieloma nowymi materiałami, źródłami historycznymi, odnoszącymi się nie tylko do okresu piastowskiego, ale i czasów dawniejszych. Dzisiaj patrzymy na polską historię inaczej przede wszystkim dlatego, że nie mamy już marksistowskich klapek na oczach.

Co pana najbardziej interesuje w polskiej historii?

Dynastia Piastów i Rzeczpospolita Obojga Narodów. Każdy Polak powinien doceniać spuściznę I Rzeczypospolitej. Odnoszę wrażenie, że zbyt często patrzymy na I RP przez pryzmat niewydolności instytucji liberum veto. A to przecież był przepiękny twór polityczno-cywilizacyjny. Zwłaszcza w określanym jako złoty XVI wieku.

Rzeczpospolita: Na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek dotyczących średniowiecznej historii Polski. Zainteresowanie nimi rośnie. Dlaczego?

Philip Earl Steele: Nie ma tu wielkiej zagadki. Początki każdego narodu są niezwykle ważne. Wiedza o tym przyczynia się do budowania tożsamości narodowej. Warto poznać i zrozumieć tamte czasy.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Przemyt i handel, czyli jak Polacy radzili sobie z niedoborami w PRL