Nad projektem ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką będzie w tym tygodniu głosował Sejm.
Zapowiada się wielka awantura podczas głosowania – próbkę mieliśmy już podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Wszystkie ugrupowania są zgodne, że Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów jest słuszny, ale niektórzy uważają, że czas jest nieodpowiedni. Nowoczesna wnioskowała, by skreślić projekt z porządku obrad komisji. Poseł Joanna Scheuring-Wielgus nie pozostawiła na PiS suchej nitki. – Skandalem jest to, że państwo wykorzystujecie instrumentalnie bohaterów do własnej rozgrywki politycznej. To jest skandal i hańba. Tym osobom należy się szacunek i godność, a nie wykorzystywanie sytuacji do własnych celów politycznych – wytykała Scheuring-Wielgus.
PiS spieszy się, bo chce, by Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów fetowano już za miesiąc, 24 marca – w rocznicę śmierci rodziny Ulmów z Podkarpacia, którzy za uratowanie Żydów zostali rozstrzelani wraz z szóstką swoich małych dzieci. Nie ukrywa, że po zaostrzeniu animozji polsko-żydowskich święto miałoby wymiar szczególny. Opozycja jest oburzona, bo jej zdaniem PiS ma polityczny cel – chce przykryć wpadkę z ustawą o IPN, która najbardziej rozsierdziła środowiska żydowskie.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów zaproponował w październiku 2017 r. prezydent Andrzej Duda. Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, podkreślał podczas komisji, że „ten dzień jest dniem bohaterów". – Jednocześnie wymierzamy sprawiedliwość tym, którzy zachowali się w sposób niegodny. Dlatego ta ustawa jest tak potrzebna, również w odniesieniu do naszych relacji ze stroną żydowską – przyznał Kolarski.
Posłanka Scheuring-Wielgus prowokacyjnie pytała, „czy prezydent Andrzej Duda napisze uchwałę albo ustawę, która będzie potępiała zachowania Polaków wobec Żydów podczas II wojny światowej", podkreślając, że „wśród nas nie byli tylko i wyłącznie bohaterowie". Wtórował jej partyjny kolega poseł Krzysztof Mieszkowski. – Marzec nie jest dobrym miesiącem na czczenie bohaterstwa Polaków. Marzec jest miesiącem dramatycznym dla polskich Żydów, o czym warto pamiętać i warto sobie to przypominać. Zbliża się 50. rocznica marca, więc ten kontekst zawsze będzie się pojawiał, zawsze będzie obecny, zawsze będzie podważał powagę tej ustawy – wskazywał poseł.