W męczarniach zginęło wówczas 5 tysięcy ludzi, a 20 tysięcy zostało rannych. Ofiarami były głównie kobiety i dzieci.

W całej operacji Anfal, przeprowadzonej w 1988 roku przez irackie wojsko, zginęło około 182 tysiące osób. Zniszczonych zostało również 5 tysięcy kurdyjskich miejscowości.

Zbrodnia w Halabdży i operacja Anfal odbyły się w czasie, gdy Zachód wspierał Irak w wojnie przeciwko Iranowi. Raporty na temat ludobójstwa były ukrywane i przemilczane, a reakcja świata była bardzo wstrzemięźliwa. Dopiero działania Kurdów oraz Rządu Regionalnego Kurdystanu doprowadziły do upowszechnienia na całym świecie prawdy o zbrodni. Norwegia, Szwecja, Wielka Brytania i Korea Południowa oficjalnie uznały wówczas operację Anfal za ludobójstwo.

Co roku Kurdowie podejmują kolejne działania, które mają na celu przypomnieć o ludobójstwie. 14 marca w brytyjskim parlamencie odbyło się specjalne spotkanie upamiętniające trzydziestą rocznicę zbrodni, w którym udział wzięło wielu brytyjskich i kurdyjskich polityków. Z kolei 13 marca poszkodowani w bombardowaniu Halabdży oraz rodziny zamordowanych złożyli pozew przeciwko grupie europejskich firm z branży chemicznej oskarżonych w produkowanie i dostarczanie Saddamowi Husajnowi materiałów służących do produkcji broni.