Bolszewicy zaplanowali odejście od pieniądza. Problem w tym, że bez takiej właśnie miary wartości nie mogli odbudować gospodarki, a tym bardziej utrzymywać normalnych relacji ze światem. Również ludność z trudem wierzyła, że w zamian za pracę otrzyma tyle dóbr, ile zapragnie, i uparcie trzymała się pieniężnych nawyków. Dlatego już na początku lat 20. XX w. marksiści odstąpili od fantasmagorii, wprowadzając nie jedną, ale dwie waluty. I tak, mimo licznych finansowych szachrajstw, rubel przeżył ZSRR.
Dorobek hrabiego Wittego
Handel, co udowodnili Fenicjanie, to sprawa stara jak świat, dlatego początkową wymianę towaru za towar szybko zastąpiła umowna wartość nazwana pieniądzem. Tak było wszędzie, także w Rosji, choć akurat tam pojawienie się waluty było związane z systemem podatkowym. W państwie moskiewskim pieniądz stał się dla panującego najdogodniejszą formą ściągania fiskalnych należności. Takie cele przyświecały także Piotrowi I, choć za jego panowania pojawił się termin „inwestycja”. Oczywiście w armię i flotę. W 1681 r. car dokonał pierwszej nowożytnej reformy finansowej, wprowadzając do realnego obiegu rubla wartego 100 kopiejek. Obłożył przy tym podatkiem dosłownie wszystko: od prawa noszenia bród przez starowierców poczynając, na przydomowych łaźniach i deskach trumiennych kończąc. Jednak dopiero rewolucja przemysłowa drugiej połowy XIX w. zadecydowała o kluczowej reformie pieniężnej. Podstawową jednostką pozostał papierowy rubel, o którego wartości stanowiły teraz państwowe gwarancje całkowitej wymienialności na złoto. Pomysł złotego rubla opracował minister finansów Siergiej Witte, a zatwierdził car Mikołaj II w 1895 r. Bezpośrednią przyczyną zmian były gwałtowne wahania kursu, czyli niestabilność narodowej waluty, co uniemożliwiało prowadzenie racjonalnej polityki finansowej, a przede wszystkim inwestycyjnej.
Plan Wittego nie był nowatorski – złotym parytetem posługiwał się Bank Anglii, zapewniając stabilny kurs funta. Początkowo rosyjscy finansiści rozpatrywali także podparcie rubla mieszanym parytetem srebra oraz złota, tak jak w przypadku francuskiego franka. Carski minister dopiął jednak swego i od 1895 r. Bank Państwowy rozpoczął wielką operację gromadzenia złota, osiągając pod koniec roku pełną wymienialność znajdującej się w obiegu papierowej masy pieniężnej szacowanej na 1096 mln rubli. Dwa lata później Bank Państwowy otrzymał dodatkowe prawo emisji biletów kredytowych w takiej samej wysokości, również pod gwarancję pełnej zamiany na cenny kruszec. Innymi słowy, każdy kredytodawca lub zwykły obywatel w dowolnej chwili mógł zamienić swoje ruble i papiery wartościowe na cenne czerwońce, bo w tym samym czasie Rosja rozpoczęła bicie złotych 10- i 5-rublówek o tej nazwie, cieszących się niesłabnącym popytem na światowych giełdach walutowych.
Rezultaty reformy trudno przecenić, ponieważ stabilny kurs rubla oraz poprawa klimatu gospodarczego okazały się tak trwałe i zachęcające dla wszelkiego rodzaju kapitałów, że w latach 1895–1913 Rosja przeżywała nieprzerwany boom we wszystkich dziedzinach gospodarki. Parametry wytopu stali, infrastruktury kolejowej i produkcji żywności miały stały, dwucyfrowy przyrost, a PKB wzrastał rocznie średnio o 13 proc., wyprzedzając osiągnięcia Anglii, USA i Niemiec, o Francji i Włoszech nie wspominając. Według niemieckich prognoz z pierwszej dekady XX w. utrzymanie takiego, wysoce prawdopodobnego, tempa rozwoju gospodarczego zrównałoby rosyjski potencjał z amerykańskim już na przełomie lat 30. i 40., a w latach 50. XX w. Rosja stałaby się największą potęgą ekonomiczną świata, czyli – mówiąc dzisiejszym językiem - globalnym supermocarstwem.
Pamiętać przy tym należy, że sukces ekonomiczny zaowocował srebrnym wiekiem kultury i nauki rosyjskiej oraz stałym podnoszeniem poziomu oświaty. W dekadzie poprzedzającej wybuch I wojny światowej bogacące się państwo otwierało corocznie około 3 tys. szkół szczebla podstawowego, a mury dziewięciu uniwersytetów każdego roku opuszczało 30 tys. absolwentów. Co równie ważne, rezultaty reformy finansów stabilizowały rubla w takim stopniu, że na jego kurs nie wpłynęły negatywnie ani klęska w wojnie z Japonią, ani burzliwe wydarzenia rewolucyjne lat 1905–1907. Sen o potędze rozwiała dopiero bolszewicka zawierucha.