Juriewski, który nazwisko zawdzięcza drugiej żonie cara Aleksandra II, Katarzynie Dołgorukiej (która otrzymała tytuł księżnej Juriewskiej), urodził się i dorastał w Szwajcarii.

Prawnuk cara Aleksandra II, który mówi płynnie po niemiecku i angielsku, znacznie gorzej radzi sobie natomiast z rosyjskim przyznaje, że gdyby reformy Aleksandra II powiodły się wówczas "wiele by się zmieniło". Jego zdaniem jednak tak w przeszłości, jak i teraz, Rosja zawsze potrzebuje silnego przywódcy "niezależnie od tego jak ten się tytułuje".

- Teraz mamy Putina, on jest silnym, bardzo silnym, charyzmatycznym liderem i tego potrzebuje Rosja - podkreśla.

Juriewski pierwszy raz odwiedził Rosję w sierpniu 1991 roku. - To było niesamowite, nie zdawałem sobie sprawy, że tak to przeżyję. Dotknięcie tej ziemi było niesamowite. Wtedy zdałem sobie sprawę, że moją ojczyzną jest Rosja - wspomina.

Juriewski wyklucza możliwość przywrócenia caratu w Rosji, choć - jak dodaje - historia pokazała, że możliwe są "niezwykłe zwroty akcji".