W liście opublikowanym przez Wyborcza.pl  Laborey pisze, że "z żalem odmawia" przyjęcia tytułu Kawalera Orderu Zasługi RP, o którego przyznaniu poinformowano ja listownie.

"Jeśli przyczyną mojego odznaczenia był mój udział przez wiele długich lat w walce o wolność Polski, to ta właśnie przyczyna każe mi odznaczenie odrzucić" - napisała.

Laborey w latach 70. i 80. prowadziła w Paryżu fundację wspierającą intelektualistów z Europy Środkowo-Wschodniej, przywoziła również do Polski elementy powielaczy i książki.

Wśród powodów, które wymienia uzasadniając swoją decyzję o odmowie przyjęcia orderu, wymienia m.in. "gwałty na wolności i zasadach demokracji, których obecna Polska jest teatrem", "rozpasany nacjonalizm", "podeptaną zasadę rozdziału Kościoła od państwa" czy "kategoryczna odmowę przyjęcia ofiar wojny syryjskiej".

Jak tłumaczy Laborey, "Polska wpadła w ręce partii, którą mogłabym tylko zwalczać. Odznaczenie nadane takimi rękami zamienia się w zniewagę".