Instytut Pamięci Narodowej przedstawił dziś opinię biegłych na temat dokumentów z teczki TW "Bolka". Według analiz, zobowiązanie do współpracy z SB i pokwitowania odbioru pieniędzy podpisał Lech Wałęsa.

Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta, powiedział w TVN24, że nie zgadza się z opinią biegłych. - Ugruntowało mnie to w przekonaniu, że IPN jest tylko marionetką w rękach obecnej władzy – ocenił europoseł.

Dla Jarosława Wałęsy dokumenty z teczki TW "Bolka" przedstawiają zerową wartość, bo pochodzą z szafy gen. Kiszczaka, który - w ocenie europosła - preparował i podrabiał dokumenty mające dyskredytować Lecha Wałęsę w oczach opinii publicznej.

Jarosław Wałęsa wyraził ubolewanie faktem, że "jego ojciec po raz kolejny jest stawiany pod ścianą". - Próbuje się go zabić fizycznie i jako osobę publiczną -  to jest obrzydliwe i haniebne - powiedział europoseł.

Więcej w TVN24.