Dysproporcje pomiędzy prymusami a dołem tabeli sięgają nawet 70 pkt. proc. i póki co małe są szanse na ich zniwelowanie. Unijna średnia wynosi 53 proc. i w tym ujęciu dane z roku na rok prezentują się coraz lepiej.
– Obserwujemy stały wzrost, jeśli chodzi o populację w wieku 16-74 lata to w 2007 r. w sieci kupowało tylko 30 proc. – podaje Eurostat w opracowaniu. Liderem jest Wielka Brytania z wynikiem 81 proc., ponad 70 proc. populacji kupuje online tż w Holandii czy Szwecji.
Polska z wynikiem 37 proc. znajduje się w dolnej części tabeli, niżej od takich państw regionu jak Czechy czy Słowacja. Eksperci zwracają uwagę, że choć wartość rynku rośnie, to jednak głównie dzięki coraz większym wydatków zdeklarowanych zwolenników e-commerce. Nowych kupujących przybywa bardzo wolno choć mimo to rynek w tym roku ma urosnąć ok. 20 proc. do 37 mld zł.
- Prawie siedem lat temu ponad połowa mieszkańców Wielkiej Brytanii miała dostęp do szerokopasmowego internetu, podczas gdy w Polsce 10 proc. Aby kupować w sieci trzeba mieć szybki internet, a my tę lekcję odrabiamy dopiero teraz – mówi Krystian Wesołowski, Płatności Online BM, Blue Media.