Centra handlowe: Po rozrywkę, a nie tylko na zakupy

Centra handlowe czeka rewolucja. Dzisiaj klienci oczekują od nich już nie tylko oferty sklepów, ale i ciekawych sposobów na spędzenie wolnego czasu.

Aktualizacja: 28.09.2017 07:49 Publikacja: 27.09.2017 21:58

Centra handlowe: Po rozrywkę, a nie tylko na zakupy

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Branża stopniowo będzie odchodzić od terminu centrum handlowe na rzecz galeria społecznościowa. Z raportu firmy doradczej Savills wynika, że szeroka oferta rozrywkowa i dobre restauracje są dzisiaj coraz ważniejsze od oferowanych sklepów.

Do tego zarządzanie galerią nowego typu jest znacznie trudniejsze, ponieważ bardziej cenieni są najemcy niesieciowi, z charakterem, już umocowani na lokalnym rynku.

Emocje górą

Z analizy firmy Savills wynika, że w 18 największych miastach z ponad 150 tys. mieszkańców istnieje 400 centrów handlowych. Działa w nich ok. 765 najemców z sektora gastronomicznego, którzy operują w blisko 2,1 tys. lokali. Dotychczas oferta z tej kategorii stanowiła ok. 5 proc. powierzchni najmu centrum. Obecnie rekomendowany poziom wynosi ok. 20 proc., a niektóre obiekty, takie jak Hala Gwardii, w całości będą dedykowane jedynie kulinariom. W miastach tych funkcjonuje też ok. 210 najemców z sektora rozrywki, którzy łącznie zajmują ponad 400 lokali.

– Obecnie udział w rynku obiektów, które posiadają liczne cechy galerii społecznościowej, nie przekracza 10 proc. zasobów powierzchni handlowej w Polsce – mówi Wioleta Wojtczak z działu badań i doradztwa Savills. – Większość spośród wszystkich 430 centrów handlowych w kraju to projekty, w których strefa gastronomiczna i rozrywkowa stanowi jedynie niewielki ułamek powierzchni – dodaje. W centrum nowego typu funkcje handlowe nie są nadrzędne w stosunku do usług dodatkowych.

– Z naszych badań wynika, że czysto emocjonalne aspekty, a nie racjonalna oferta handlowa czy lista użytecznych funkcjonalności, są dziś najistotniejsze dla Polaków przy opisywaniu cech ulubionej galerii handlowej – mówi Paulina Poławska, koordynator projektów działu analiz firmy Neurohm.

Konkurencja na tym rynku jest bardzo ostra, nowych centrów nadal przybywa, dlatego wciąż budowane nowe galerie, także w największych aglomeracjach, muszą się czymś odróżniać od znanej już na rynku oferty.

Zmiany z Poznania

Zmiany jednak następują, a jednym z prekursorów tego trendu był poznański Stary Browar. – Na dziedzińcu przez cały rok organizujemy szereg wydarzeń dostępnych dla naszych klientów, to jeden z filarów naszej działalności marketingowej – mówi Barbara Banat, rzecznik Starego Browaru. – Najbliższym wydarzeniem będzie Art & Fashion Forum, którego częścią będzie multimedialna wystawa Björk. Ceny biletów zostały ustalone na bardzo przystępnym poziomie, aby była dostępna dla wszystkich chętnych – dodaje.

Autorzy wskazują jeszcze na warszawskie centra Arkadia i Galeria Mokotów, które po ostatnich modernizacjach przybliżają się do społecznościowych warunków.

Powstają takie obiekty jak Hala Koszyki, która z nawiązką spełnia te kryteria. – Hala Koszyki to nie jest centrum handlowe. To pierwszy w Polsce obiekt o takim charakterze, czyli w pełni zrewitalizowana zabytkowa przestrzeń, w której pod jednym dachem udało nam się zgromadzić restauratorów i szefów kuchni oferujących dania z całego świata. W ten sposób chcieliśmy stworzyć unikatowe miejsce spotkań i sądząc po popularności Hali – zarówno wśród warszawiaków, jak i turystów – w pełni nam się to udało – mówi Edyta Bobek, dyrektor leasingu Griffin Premium RE, obecnie właściciela Hali Koszyki.

Wiele z planowanych projektów łączonych, które oprócz części biurowej czy apartamentowej będą również mieć sporą część handlową, idzie już w kierunku galerii społecznościowej. Takimi obiektami będą m.in. Browary Warszawskie, Elektrownia Powiśle czy Towarowa 22.

Analitycy zwracają uwagę, że ten trend jest potężnym wyzwaniem dla inwestujących w centra. Wielu najemców z sektora rozrywka i gastronomia woli płacić czynsze w oparciu o generowany obrót, co wprowadza dużą niepewność dla całego centrum.

Opinia

Jarosław Tutaj, dyrektor działu powierzchni handlowych w Savills

Powstanie Hali Koszyki to najbardziej przełomowe wydarzenie na rynku handlowym w Polsce od czasu otwarcia Galerii Mokotów w 2000 r. Mimo że oba projekty są nieporównywalne pod względem skali, stały się wzorem do naśladowania dla innych obiektów.

W ciągu 16 lat dzielących ich debiuty na rynku zmieniło się wszystko. Rozwój sieci multipleksów i klubów fitness, moda na zdrową żywność, pierwszy smartfon i rosnąca popularność mediów społecznościowych. Wszystko to wpłynęło na to, jak robimy zakupy i czego oczekujemy od współczesnych galerii.

Tradycyjny handel musiał znaleźć sposób, by odpowiedzieć na aktualne potrzeby konsumentów. Tak powstały galerie społecznościowe.

Branża stopniowo będzie odchodzić od terminu centrum handlowe na rzecz galeria społecznościowa. Z raportu firmy doradczej Savills wynika, że szeroka oferta rozrywkowa i dobre restauracje są dzisiaj coraz ważniejsze od oferowanych sklepów.

Do tego zarządzanie galerią nowego typu jest znacznie trudniejsze, ponieważ bardziej cenieni są najemcy niesieciowi, z charakterem, już umocowani na lokalnym rynku.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji