Jego komentarze na temat handlu i biznesu brytyjskiego zostały nagrane przez dziennikarza the Times na przyjęciu z działaczami partyjnymi. - Jaki jest sens opuszczenia Unii, przekształcania światowego handlu, jaki jest sens szukania nowych rynków zbytu, jeśli nie mamy eksporterów, którzy byliby w stanie z tego skorzystać - powiedział Fox. - Ten kraj nie jest już krajem niezależnych handlowców jak niegdyś. Rozleniwiliśmy się i roztyliśmy rozpieszczeni sukcesami wypracowanymi przez poprzednie generacje - dodał.
Rzecznik rządu natychmiast pospieszył z informacją, że są to wyłącznie poglądy prywatne jednego z ministrów i nie mają nic wspólnego z opinią panującą w rządzie.
Sekretarz handlu skrytykował także swojego rządowego kolegę Borisa Johnsona twierdząc, że za bardzo skupia się na stolicach i dyplomacji zapominając o biznesie.
Swoimi słowami Fox wywołał lawinę ostrej krytyki oraz niezadowolenia. - Prowadzę działającą z sukcesem firmę, nigdy nie grałem w golfa, mam nadzieję, że nie jestem zbyt leniwy- skomentował słowa ministra na Twitterze Jo Stevens, z Partii Pracy. - To absolutnie oburzające. Jak on śmiał. Jest reprezentantem nas, naszego kraju. A on nazywa nas leniwymi grubasami - powiedział Richard Reed, założyciel firmy Innocent Drinks.
- To czego brytyjski biznes potrzebuje w tych niepewnych czasach to wsparcie ze strony rządu, a nie negatywnych uwag - skomentował słowa ministra Terry Scuoler ze stowarzyszenia Engineering Employers Federation.