Kontrolerzy weszli do Biedronki

Państwowa Inspekcja Pracy rozpoczęła kontrole w największej sieci sklepów w Polsce. Jeśli potwierdzą się doniesienia nt. naruszeń praw pracowniczych, kontrola przybierze szerszy zakres.

Aktualizacja: 11.08.2017 14:21 Publikacja: 11.08.2017 11:45

Kontrolerzy weszli do Biedronki

Foto: Bloomberg

Członkowie NSZZ „Solidarność" w Biedronce pod koniec czerwca złożyli skargę do Państwowej Inspekcji Pracy. Zarzucali swojemu pracodawcy takie naruszenia, jak brak jednej na cztery tygodnie wolnej niedzieli, 15-minutowych przerw, nieprzerwanego, tygodniowego odpoczynku, brak możliwości dowolnego zaplanowania planować urlopu lub opieki nad dzieckiem do lat 14.

Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Stanisław Szwed przesłał wniosek do Głównego Inspektoratu Pracy o przeprowadzenie kontroli. Rzecznik GIP Danuta Rutkowska zapewnia, że inspektorzy wkroczyli do kilkudziesięciu sklepów już pod koniec lipca – czytamy na Forsal.pl. Jeśli potwierdzą się doniesienia pracowników, wówczas kontrola ma przybrać szerszy zakres i objąć kolejne spośród 2,7 tys. sklepów.

– Przy selekcji sklepów uwzględniliśmy wskazania pracowników sieci, ale też nasze własne doświadczenia z poprzednich kontroli – wyjaśniła Rutkowska.

W komunikacie Jeronimo Martins napisano, że sieć „jest odpowiedzialnym pracodawcą, który bezwzględnie przestrzega prawa pracy".

- Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje nas na bieżąco, sprawdzając kwestie od prawidłowości dokumentacji BHP, poprzez kwestie rozliczania czasu pracy, po oznakowania i drożność dróg oraz wyjść ewakuacyjnych. Jeśli kontrola PIP wykazuje uchybienia w danym sklepie, są one niezwłocznie korygowane. Nasi pracownicy współpracują z PIP, oferując pełen dostęp do informacji i dokumentacji firmy – czytamy.

Z drugiej strony na początku sierpnia Prawnicy Jeronimo Martins wezwali związkowych działaczy do zaniechania naruszania dóbr osobistych spółki. Ich zdaniem związkowcy głoszą nieprawdziwe informacje na temat pracodawcy, co może skutkować wejściem na drogę sądową w celu obrony dobrego imienia Biedronki.

Członkowie NSZZ „Solidarność" w Biedronce pod koniec czerwca złożyli skargę do Państwowej Inspekcji Pracy. Zarzucali swojemu pracodawcy takie naruszenia, jak brak jednej na cztery tygodnie wolnej niedzieli, 15-minutowych przerw, nieprzerwanego, tygodniowego odpoczynku, brak możliwości dowolnego zaplanowania planować urlopu lub opieki nad dzieckiem do lat 14.

Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Stanisław Szwed przesłał wniosek do Głównego Inspektoratu Pracy o przeprowadzenie kontroli. Rzecznik GIP Danuta Rutkowska zapewnia, że inspektorzy wkroczyli do kilkudziesięciu sklepów już pod koniec lipca – czytamy na Forsal.pl. Jeśli potwierdzą się doniesienia pracowników, wówczas kontrola ma przybrać szerszy zakres i objąć kolejne spośród 2,7 tys. sklepów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji