W sieci Carrefour rozpoczęły się testy nowej usługi „SąSiatki". W dwóch warszawskich sklepach pracownicy sieci przetestowali opcję wspólnego czy może sąsiedzkiego robienia zakupów. Polegać ma to na tym, że klienci mogą zlecić zrobienie zakupów osobie, która aktualnie się do sklepu wybiera bądź już w nim jest i korzysta z aplikacji SąSiatki. Za przysługę dostawca otrzymuje od klienta symboliczne podziękowanie w postaci bonu na zakupy w Carrefour. Natomiast klient zyskuje rabat od Carrefour na kolejne zakupy.

- Carrefour Polska, dzięki tej usłudze, pragnie wykreować w Polsce popyt na wzajemne świadczenie przysług w ramach społeczności – powiedział serwisowi portalspozywczy.pl dyrektor Działu Informatyki Carrefour Polska Michał Malanowski.

Szef działu informatyki francuskiej sieci sklepów tłumaczy, że Carrefour chce w ten sposób wyjść naprzeciw trendom ekonomii współpracy i potrzebom pokolenia millenialsów, które chętnie korzysta z opcji oferowanych przez te modne trendy (np. BlaBlaCar). Millenialsi chętnie angażują się też w prace na rzecz lokalnej społeczności i to właśnie chciałby wykorzystać Carrefour.

Otwarte dla klientów testy aplikacji i usługi SąSiatki planowane są na wakacje. Klienci będą mogli popracować na rzecz Carrefoura w roli dostawców w zamian za bony na zakupy do wykorzystania w sklepach tej sieci. Założenie jest takie, że zakupy dla „sąsiada" mają być robione i dostarczane przy okazji własnych zakupów.

Podobną opcję testuje w USA Walmart, który jednak do pracy przy dostarczaniu zakupów po drodze do domu próbuje zagonić własnych pracowników, a nie klientów. Testowane przez Carrefour rozwiązanie na pewno jest interesujące i faktycznie wpisuje się w trendy ekonomii współpracy. Pytanie tylko, kto na tej współpracy skorzysta najbardziej.