Najnowsza promocja Biedronki wygląda jak odpowiedź na ofertę Lidla z ostatnich dni 2016 roku. Niemiecki konkurent portugalskiej sieci oferował rabaty sięgające 70 procent. Biedronka nęci klientów większymi przecenami niż Lidl.

Od 2 stycznia w sklepach Biedronki można znaleźć produkty przecenione nawet o 75 procent – np. pamięci USB w formie figurek postaci z Gwiezdnych Wojen przecenione z 39,99 na 9,99 czy plecaki albo torby turystyczne przecenione z 49,99 na 12,99 zł. Tak duża obniżka obejmuje też np. kamerę sportową (przecenioną na 32,99 zł) i wiele innych produktów. O połowę przeceniono kubki, narzędzia kuchenne, noże ceramiczne czy ściereczki przydatne w kuchni.

Duże przeceny dotyczą też owoców – np. niektóre przeceniono nawet o 51 procent czy przekąsek znajdujących się w stałej ofercie Biedronki. Z kosmetyków znajdujących się w stałej ofercie taniej można kupić sole do kąpieli BeBeauty (2,29 zł) czy żele pod prysznic Oceania (1,99 zł).

Na początku roku sieci handlowe chętnie obniżają ceny, by przyciągnąć klientów do sklepów. Przeceny są podyktowane racjonalnym myśleniem – po świętach i sylwestrowych szaleństwach mamy najczęściej wyczyszczone portfele i niełatwo nas skusić do ponadplanowych zakupów. Oferując duże przeceny sklepy liczą na dwie rzeczy – że wyczyszczą magazyny i jeszcze na tym zarobią (albo przynajmniej nie stracą).

Duże przeceny nazywane wprost „Czyszczenie magazynów" ma choćby Tesco obiecujące również rabaty do 75 procent. W gazetkach Tesco nie udało się ich znaleźć , ale za pół ceny kupimy choćby patelnie marki Tefal. A duże zniżki Tesco oferuje na proszki i płyny do prania znanych marek (nawet 44 procent taniej).