Niemcy: Lidl będzie sam oznaczał pochodzenie mięsa

Wielu konsumentów chce wiedzieć, gdzie i w jakich warunkach było hodowane zwierzę, którego mięso kupuje. Koncern Lidl reaguje.

Aktualizacja: 02.02.2018 11:35 Publikacja: 02.02.2018 09:58

Niemcy: Lidl będzie sam oznaczał pochodzenie mięsa

Foto: AdobeStock

Polityka już od dawna planuje specjalne oznaczanie mięsa z hodowli zgodnej z dobrostanem zwierząt, ale tylko planuje. Niemiecka sieć sklepów dyskontowych Lidl nie zamierza czekać na efekty politycznej dyskusji i rusza z własnym systemem. Od kwietnia wszystkie świeże produkty mięsne marki Lidl, bez względu na to, czy chodzi o mięso wieprzowe, wołowe, kurze czy indycze, mają być oznakowane rodzajem „kompasu” informującego o rodzaju chowu – poinformował koncern.

Czterostopniowy system oznakowania

System Lidla ma się opierać na znakowaniu stosowanym w przypadku jajek. Stopień 1: „hodowla w oborze lub chlewie” będzie oznaczał, że zwierzęta były hodowane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Drugim będzie stopień „hodowla w oborze lub chlewie plus”, którym Lidl gwarantuje, że zwierzę miało więcej miejsca i lepsze warunki życia. Trzeci stopień oznacza także wybieg na zewnątrz i niestosowanie genetycznie modyfikowanej paszy, a stopień czwarty „bio” odpowiada warunkom ekologicznej hodowli.

Lidl oczekuje, że konsumenci będą częściej sięgali po produkty wskazujące na lepsze warunki życia zwierząt i w ten sposób przyczynią się do poprawy warunków hodowli. Dyskonter dąży do tego, by w początkach 2019 r. połowa jego mięsnych produktów osiągnęła co najmniej drugi stopień. Docelowo ma to dotyczyć całego mięsnego asortymentu marki Lidl.

Ekolodzy: „właściwy kierunek”

Ekolodzy z satysfakcją przyjęli tę inicjatywę, nadal jednak żądają od przyszłego rządu Niemiec ustawowego obowiązku oznakowania rodzaju chowu zwierząt gospodarskich. Szef klubu parlamentarnego Zielonych Anton Hofreiter domaga się od chadecji i SPD odpowiedniego zapisu w umowie koalicyjnej. Fakt, że taki krok zrobiła sieć sklepów dyskontowych „wystawia rządowi jak najgorsze świadectwo” – stwierdził polityk Zielonych.

Ustawowego obowiązku oznakowywania mięsa domagają się też Greenpeace i Stowarzyszenie Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi EKOLAND. Zdaniem organizacji ekologicznej BUND „kompas” zainicjowany przez Lidla jest krokiem we właściwym kierunku, nie zastąpi jednak ustawowego obowiązku oznaczania mięsa.

CDU/CSU i SPD właściwie już w poprzedniej kadencji chciały wprowadzić obowiązek oznakowania mięsa świadczący o spełnianiu wymogów dobrostanu zwierząt. Do wyborów jesienią ub. roku rządząca koalicja nie zdołała jednak wcielić tych planów w życie. Podobne plany mają potencjalni koalicjanci także na nową kadencję.

Od 2015 r. istnieje już inicjatywa „Dobro zwierząt”. Rolnicy, którzy się do niej dobrowolnie przyłączyli i na przykład stawiają zwięrzętom więcej miejsca do dyspozycji, otrzymują za to dopłaty ze specjalnego funduszu, na którego konto przekazują pieniądze sieci supermarketów.

 

Polityka już od dawna planuje specjalne oznaczanie mięsa z hodowli zgodnej z dobrostanem zwierząt, ale tylko planuje. Niemiecka sieć sklepów dyskontowych Lidl nie zamierza czekać na efekty politycznej dyskusji i rusza z własnym systemem. Od kwietnia wszystkie świeże produkty mięsne marki Lidl, bez względu na to, czy chodzi o mięso wieprzowe, wołowe, kurze czy indycze, mają być oznakowane rodzajem „kompasu” informującego o rodzaju chowu – poinformował koncern.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Zakupy na Wielkanoc nieco tańsze niż przed rokiem
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?