The Economist opublikował coroczne zestawienie 140 najbardziej komfortowych do życia miast świata. W badaniu The Economist Intelligence Unit (EIU) brano pod uwagę szereg kryteriów, m.in. stabilność życia w danym mieście (poziom przestępczości, konflikty zbrojne i społeczne), zdrowie (poziom opieki medycznej i jej dostępność, zanieczyszczenie środowiska, narkotyki), kultura i środowisko (klimat i temperatury, poziom korupcji, infrastruktura i wydarzenia sportowe, kulturalne), edukacja i miejską infrastrukturę - transportową, h andlową, usługową, internet i telekomunikacja itp;

Najlepiej wypadło australijskie Melbourne (97,5 pkt. na 100) przed Wiedniem i Vancouver. W dziesiątce znalazły się także Toronto, Calgary, Adelaide, Perth, Auckland, Helsinki i Hamburg. Na końcu są miasta, w których praktycznie żyć się nie da, co nie znaczy, że nie są zasiedlone: Trypolis (Libia), Lagos (Nigeria) i na ostatnim miejscu stolica Syrii - Damaszek - 30,2 pkt. na 100.

Najgorszym do życia miastem Europy okazał się Kijów - 131 pozycja i 47,8 pkt. Stolica Ukrainy została szczególnie nisko oceniona za stabilność i infrastrukturę miejską a b. wysoko za edukację. Kijów okazał się też miastem, które najbardziej straciło na ocenie w ciągu roku (- 21,4 proc.). W piątce maruderów jest też Damaszek, Trypolis, Detroit i Moskwa. Stolica Rosji znalazła się na 80 pozycji. W górę poszedł natomiast komfort życia w Teheranie (+5 proc.), Dubaju, Abidżanie (Wybrzeże Kości Słoniowej), stolicy Zimbabwe - Herere i Colombo (Sri Lanka).

- Wiele problemów związanych z komfortem życia w miastach, nie znikło: terrorystyczne ataki wciąż miały miejsce, a sytuacja geopolityczna w danym rejonie tworzyła w miastach szereg czynników trudnych do przewidzenia - podkreślali analitycy The Economist.

Z powodu zagrożenia terroryzmem spadły notowania m.in. Manchesteru i Sztokholmu.