Choć ekonomiści są zgodni co do tego, że Brexit wywoła silne wstrząsy i zawirowania w gospodarce europejskiej, wciąż trudno ocenić ich skalę i przewidzieć, jak będą kształtowały się dane makroekonomiczne w dłuższym okresie. Na chwilę obecną najważniejszym pytaniem jednak jest, czy do Brexitu rzeczywiście dojdzie?
- Byłoby czymś niewyobrażalnym, gdyby rząd i parlament brytyjski zlekceważyły wyniki referendum. One są politycznie wiążące – mówi Janusz Jankowiak.
Czy jest szansa, by Unia Europejska poszła jeszcze na dalsze ugody i zaproponowała Wielkiej Brytanii nową ofertę, by przekonać ją do pozostania? Jak uważa Jankowiak, to już są zamknięte drzwi.
- Wyraźne były ostrzeżenia: jeżeli zagłosujecie za wyjściem, to znaczy, że wychodzicie – podkreśla.