#PROSTOzPARKIETU: Michał Krajczewski poleca pięć spółek z warszawskiego rynku akcji

Warto szukać wśród średnich i małych spółek, zwłaszcza tych, które są nastawione na lokalny rynek. One są relatywnie bardziej odporne na takie czynniki ryzyka jak Brexit - mówi Michał Krajczewski, analityk BM BGŻ BNP Paribas.

Aktualizacja: 01.07.2016 17:31 Publikacja: 01.07.2016 16:25

#PROSTOzPARKIETU: Michał Krajczewski poleca pięć spółek z warszawskiego rynku akcji

Foto: rzeczpospolita.tv

Czy Brexit zmienił pański scenariusz dla polskiego rynku akcji?

Zdecydowanie tak. Było to nieoczekiwane wydarzenie z bardzo silnym odziaływaniem na rynki. Myślę, że w krótkim terminie można się spodziewać podwyższonej zmienności notowań, natomiast takie realne skutki Brexitu będziemy pewnie odczuwać w perspektywie kilku lat. Jakie one dokładnie będą? Trudno przewidzieć, gdyż jest to wydarzenie bez precedensu.

O ile sWIG80 radzi sobie całkiem nieźle i już domknął piątkową lukę, to WIG20 razi słabością. Czy czeka nas ponowny test dołka przy 1650 pkt?

Na rynku będzie teraz utrzymywać się niepewność, co nie sprzyja rynkom wschodzącym w tym Polsce. Myślę, że można oczekiwać odpływu kapitału, który najbardziej będzie przekładać się właśnie na blue chips. Dlatego nie wykluczam spadku do tych lokalnych dołków, ale dalszego pogłębienia przeceny się nie spodziewam. Z technicznego punktu widzenia na wykresie WIG20 powstała formacja podwójnego dna. Pułap 1650 pkt jest silnym wsparciem, co wspiera scenariusz odbicia i ruchu nawet do 2000 pkt.

Ale chyba szybko takich poziomów nie zobaczymy?

Będzie trudno. Bo oprócz ryzyk globalnych, ciążą nam również te lokalne, jak ustawa frankowa i reforma OFE.

Mimo atmosfery niepewności można jednak znaleźć na GPW spółki z wzrostowym potencjałem?

Tak. Myślę, że warto szukać wśród średnich i małych spółek, zwłaszcza tych, które są nastawione na lokalny rynek. One są relatywnie bardziej odporne na takie czynniki ryzyka jak Brexit.

Pana pierwszym typem jest Gino Rossi. Co przemawia za kupnem papierów obuwniczej spółki?

Wydaje się, że cena akcji już miesiąca wcześniej zdyskontowała Brexit, a ostatnie tąpnięcie nie przyniosło pogłębienia piątkowych dołków. Na wykresie widać pozytywne dywergencje ceny ze wskaźnikami - rosnący RSI przy spadającym kursie, to potencjalna zapowiedź wzrostu kursu. Dobrą sytuację na wykresie potwierdzają też fundamenty. Spółka wchodzi w okres niskiej bazy wyników (rok temu wyniki z II i III kw. były słabe). Warto zwrócić uwagę, że zwiększyła się ostatnio o 5 proc. marża na sprzedaży, co potwierdza wcześniejsze zapowiedzi zarządu o poprawie efektywności sklepów. Spodziewam się, że tegoroczny wynik EBITDA może wzrosnąć o 30 proc. A że spółka jest notowana z dyskontem do innych firm z branży, to można być optymistą. Z technicznego punktu widzenie cena może wrócić na szczyty sprzed dwóch miesięcy.

Druga propozycja to Kruk. Firma której kurs akcji od paru ładnych lat silnie zwyżkuje, a ostatnio przebił się przez 200 zł. Spodziewa się pan kontynuacji hossy?

Ostatnie zwyżki pokazały, że spółce Brexit nie straszny. Po wyglądzie wykresu widać, że byki są w przewadze. Dobre sygnały potwierdzają fundamenty. Spółka rozwija się dynamicznie zarówno w Polsce, jak i zagranicą (Niemcy, Hiszpania, Włochy). Ponadto firmie sprzyja sytuacja makroekonomiczna – gorsze perspektywy dla sektora bankowego są dla Kruka dobrą wiadomością. Podatek od aktywów czy potencjalne przewalutowanie stawia rentowność banków pod presją i zwiększa podaż kredytów niepracujących. A ponadto program "500+" i poprawa na rynku pracy zwiększa zdolność konsumentów do spłaty kredytów.

Pana trzecia propozycja to Eurocash. Na wykresie nie ma tak klarownego trendu, jak w przypadku Kruka, ale pan i tak spodziewa się ruchu w górę?

Na wykresie faktycznie nie ma regularnego trendu, ale strefa wsparcia 45-40 zł była już kilkukrotnie broniona. Ewentualne odbicie powinno przynieść ruch do tegorocznych szczytów. Od strony fundamentów trzeba przyznać, że ostatnia zniżka była uzasadniona nieco słabszymi wynikami, ale spodziewać się, że drugim półroczy sytuacja ulegnie poprawie. Zarząd wspominał, że słabsze wyniki były efektem otwierania licznych hurtowni. Te inwestycje potrzebują trochę czasu, zanim zaczną przynosić zyski. Myślę, że w kolejnych sześciu miesiącach powinniśmy je zobaczyć. Zwłaszcza, że firmie sprzyja sytuacja makroekonomiczna – rynek FMCG nie jest narażony na Brexit, a ponadto mamy powolne odbicie inflacji i wzrost konsumpcji wewnętrznej.

Kolejna propozycja to producent ogumienia samochodowego Stomil Sanok. Kurs akcji spółki jest w horyzontalnej korekcie hossy. Czy inwestorzy mogą liczyć na powrót zwyżek?

Akcje firmy są mocno przecenione. Ostatnia korekta zniosła prawe całe noworoczne zwyżki, a fundamentalnie nic nie uzasadniało takiego spadku. Rynek motoryzacji w Polsce i Europie się rozwija (wzrost rejestracji nowych pojazdów), a ponadto restrukturyzacja firmy postępuje i jej efekty powinny być już w tym roku widoczne. Dlatego uważam, że ostatni spadek może być okazji do taniego kupna.

Ostatni typ to Orbis, właściciel sieci hotelów. Od roku na wykresie trwa trend boczny. Czy można się spodziewać wybicia w górę?

Nie wykluczam takiego scenariusza. Jeżeli spółka będzie kontynuować takie tendencje w wynikach, jak obserwowaliśmy w ostatnim roku, to będzie to solidny fundament pod zwyżki. Przypomnijmy, że półtora roku spółka przejęła zagraniczną sieć hoteli od Accoru i to zwiększenie skali przekłada się na wyniki. Ponadto sytuacja makroekonomiczna sprzyja korzystaniu z usług hotelowych – czy to w formie turystycznej, czy też w ramach wyjazdów biznesowych i organizowania konferencji. Wydarzenie typu szczyt NATO, czy światowe dni młodzieży też przekładają się na wzrost popytu na usługi hotelowe. Dlatego spodziewam się dwucyfrowej poprawy wyników, a co za tym idzie – wzrostu kursu akcji.

Czy Brexit zmienił pański scenariusz dla polskiego rynku akcji?

Zdecydowanie tak. Było to nieoczekiwane wydarzenie z bardzo silnym odziaływaniem na rynki. Myślę, że w krótkim terminie można się spodziewać podwyższonej zmienności notowań, natomiast takie realne skutki Brexitu będziemy pewnie odczuwać w perspektywie kilku lat. Jakie one dokładnie będą? Trudno przewidzieć, gdyż jest to wydarzenie bez precedensu.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Giełda
Tomasz Bardziłowski oficjalnie prezesem GPW
Giełda
Na GPW pachnie zbliżającymi się świętami
Giełda
Dobry prognostyk dla hossy
Giełda
Trudno nadążyć za hossą
Giełda
Indeksy w Warszawie zostały w tyle