W Europie od rana obserwujemy paniczną wyprzedaż akcji. Giełdy w Warszawie, Londynie, Frankfurcie i Paryżu otworzyły się z około 10 proc. lukami spadkowymi. Kolejne godziny handlu przyniosły nieco wytchnienia. Przed godz. 16 niemiecki DAX traci 6,7 proc., francuski CAC40 8,1 proc. a brytyjski FTSE 100 zniżkuje o 3,6 proc.

Co nie może dziwić, indeksy na Wall Street również rozpoczęły dzień od spadków. Nie są one jednak tak wyraźne jak w Europie. W pierwszych minutach ostatnich sesjach tygodnia Nasdaq traci ponad 3 proc., S&P 500 spada 2,7 proc. a Dow Jones Industrial 2,9 proc.

Na rynku walutowym w dalszym ciągu obserwujemy wyraźne osłabienie się funta wobec euro, dolara i japońskiego jena. Osłabia się również nasz waluta. Euro wyceniane jest na 4,41 zł, a dolar na 3,97 zł.