Pierwsze minuty handlu w Warszawie przebiegają pod znakiem lekkich zwyżek głównych indeksów.

Pół godziny po starcie notowań indeks największych spółek WIG20 notowany był 0,25 proc. powyżej ubiegłotygodniowego zamknięcia. Zwyżki krajowych wskaźników kontrastują jednak z kolorem czerwonym obecnym na wielu pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie w początkowej fazie handlu więcej do powiedzenia mają sprzedający, choć skala spadków w Europie jest dość ograniczona.

Za negatywne nastroje na rynkach w dużej mierze odpowiada poniedziałkowa silna przecena indeksów na amerykańskim parkiecie i związane z tym obawy z pogłębieniem spadkowej korekty. Co ciekawe, negatywnej presji skutecznie opierają się rynki wschodzące. Poza Warszawą kupujący mają tez więcej do powiedzenia m. in. w Moskwie i Stambule.

Lokomotywą wtorkowego odbicia w Warszawie są drożejące walory PKN Orlen, odrabiające straty z fatalnego poprzedniego tygodnia. Kupujący uaktywnili się również na papierach PGNiG i mBanku. Z drugiej strony ciężarem dla indeksów są przecenione akcje KGHM, którym ciążą spadające ceny miedzi na światowych giełdach. Inwestorzy chętnie pozbywają się też walorów PGNiG i Tauronu.

Sprzedający mają też nieco więcej do powiedzenia na szerokim rynku, gdzie we wtorkowy poranek więcej papierów notowanych jest pod kreską.