W efekcie indeks WIG20 miał doskonałe warunki do wypracowania efektownej zwyżki zyskując ponad 2 proc., co na tle pozostałych rynków wyglądało imponująco.

Polskie akcje drożały na fali poprawy nastrojów na zagranicznych rynkach akcji, gdzie inwestorzy z dużym zapałem ruszyli na zakupy przecenionych w minionym tygodniu papierów. W dalszej części handlu pozytywne nastroje inwestorów umocniły kolejne historyczne rekordy amerykańskich indeksów. Warto przy tym zauważyć, że kupujący zdominowali przede wszystkim zachodnioeuropejskie rynki akcji. Najbardziej okazałe zwyżki miały miejsce we Frankfurcie i Atenach. Jednocześnie w tyle zostały giełdy europejskich rynków wschodzących, gdzie więcej do powiedzenia mają sprzedający, ale zasięg spadków jest dość ograniczony.

W Warszawie największym zainteresowaniem cieszyły się przede wszystkim duże spółki z indeksu WIG20. Lokomotywą wzrostów był walory KGHM, wspierany rosnącymi cenami miedzi na światowych giełdach, które po krótkiej korekcie powróciły do kontynuacji wzrostowego trendu. Kupujący uaktywnili się też na papierach JSW i spółek energetycznych. Dobrą passę z końcówki ubiegłego tygodnia kontynuowały PKN Orlen i Lotos. Mniej powodów do zadowolenia mają posiadacze akcji Pekao, które jako jedyne z całego indeksu zakończyły sesję pod kreską.

W segmencie małych i średnich spółek więcej do powiedzenia mieli sprzedający, w rezultacie większość firm notowana na szerokim rynku zakończyła notowania pod kreską. Pozytywnym wyjątkiem były średnie spółki z indeksu mWIG40, w czym duży udział miały drożejącymi walory Amrestu, ING i Grupy Azoty.