Tuż po starcie wtorkowej sesji indeks małych spółek oscylował przy 14 190 pkt, co oznacza, że od dołka trendu zyskał już 3,6 proc. Jest to najsilniejsze odreagowanie w trwającej od kwietnia przecenie. Celem byków jest 14 346 pkt, a więc ostatni lokalny szczyt. Jego przebicie przerwie sekwencje coraz niżej położonych maksimów, co będzie wstępnym sygnałem do odwrócenia trendu.

Od spadku o 0,6 proc. do 2483 pkt zaczął dzisiejszą sesję WIG20. Indeks dużych spółek walczy o trwały powrót nad 2500 pkt. Poziom ten jest oporem w ujęciu krótkoterminowym, a wsparciem poziom ostatniego minimum, czyli 2409 pkt.

Na wykresie mWIG40 widoczna jest krótkoterminowa konsolidacja. Od 20 listopada indeks waha się między 4800 i 4850 pkt. Wybicie górą może zainicjować falę zwyżek do oporu 5000 pkt, a wybicie dołem zejście do 4700 pkt.

Dziś rano warszawskim bykom nie pomógł odczyt Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury (WWK), publikowany przez Bureau for Investments and Economic Cycles. Wyniósł on w listopadzie 169,5 pkt, a więc o prawie 1 pkt mniej niż poprzedni odczyt. W dzisiejszym kalendarium jeszcze m. in. indeksy zaufania konsumentów w Niemczech i USA.