Krajowe indeksy podążyły śladem zagranicznych rynków akcji, gdzie handel został niemal całkowicie zdominowany przez kupujących, ponieważ pojawiło się wielu chętnych do zakupów przecenionych w ubiegłym tygodniu papierów. Biorąc wyłącznie pod uwagę skalę odbicia indeksów, największy optymizm panował na rozwiniętych giełdach,  z Mediolanem i Paryżem na czele, oraz ma parkiecie w Moskwie. W tym zacnym gronie znalazła się także warszawska giełda, gdzie  WIG20 rósł w trakcie sesji nawet o ponad 2 proc. Ostatecznie na zamknięciu zyskał 1,4 proc., co na tle pozostałych rynków i tak wygląda imponująco.

Motorem wzrostów na krajowym parkiecie były walory banków, co zawdzięczamy w dużej mierze wzmożonej aktywności inwestorów z zagranicy. Z największych banków najmocniej zyskały akcje Pekao, czemu dodatkowo sprzyjały spekulacje o połączeniu z Aliorem Bankiem . Warto zauważyć, że pozytywne nastawienie do sektora bankowego to ogólnoeuropejski trend, który był wyraźnie widoczny na innych giełdach Starego Kontynentu.

Sporym wzięciem kupujących cieszyły się też papiery spółek energetycznych. W przypadku Enei i Energi inwestorów mogła przekonać informacja o przegłosowaniu dywidendy. Popyt, choć mniejszej skali, wyznaczył kierunek notowań pozostałych uczestników indeksu WIG20. Wyjątkiem były jedynie przecenione walory PKN Orlen, Asseco i Orange.

Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszyły się spółki z szerokiego rynku akcji, ale i w tym segmencie rynku przeważały optymistyczne  nastroje. W rezultacie większość średnich i małych firm zakończyła poniedziałkowe notowania na plusach. W najlepszych humorach kończyli sesję posiadacze akcji Aillerona, którego kurs wystrzelił o prawie 40 proc. Kilkuprocentowe zwyżki zanotowały z kolei Bioton i CI Games