Pod koniec grudnia ubiegłego roku podpisane zostało między Polską a państwami EOG memorandum w sprawie podziału kolejnej transzy tzw. funduszy norweskich, w ramach których na finansowanie społeczeństwa obywatelskiego nasz kraj otrzyma ponad 220 mln złotych. O tym, kto podzieli te pieniądze między organizacje pozarządowe, zdecyduje Biuro Mechanizmu Finansowego z siedzibą w Brukseli.
Według Ordo Iuris Fundacja im. Stefana Batorego jest faworytem, bo zajmowała się przyznawaniem środków także w poprzednich latach. Eksperci z Instytutu twierdzą jednak, że pieniądze nie zawsze były dzielone w sposób zrównoważony - duża część pieniędzy trafiła do organizacji z Warszawy, znaczne wsparcie otrzymywały projekty wspierające wyłącznie lewicową ideologię.
W lipcu 2017 r. Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował raport wskazujący na nieprawidłowości w sposobie podziału funduszy norweskich. Fundacja Batorego zaprzeczyła zarzutom.
- Mimowolnie przyznała jednak, że najważniejsze tezy raportu były prawdziwe: z ponad 37 mln euro rozdzielonych przez Fundację ponad połowa trafiła do organizacji z siedzibą w Warszawie, a wnioski podmiotów z województwa mazowieckiego uwzględniane były kilkukrotnie częściej niż te pochodzące z innych regionów. Fundacja twierdziła też, że katolicy w Polsce w ogóle nie są ofiarami dyskryminacji, wykluczenia, czy mowy nienawiści (choć coś dokładnie przeciwnego wynika z raportów OBWE) – dowodząc tym samym bardzo fragmentarycznej i zawężającej interpretacji tych pojęć - podkreśla Ordo Iuris.
Publiczne czy nie
Eksperci Instytutu Ordo Iuris zwrócili się do Fundacji Batorego z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej, zawierającej w szczególności opis prac nad przyznawaniem dofinansowania poszczególnym projektom, zakres obowiązków poszczególnych ekspertów biorących udział w tej procedurze, dokładny jej przebieg i zastosowane kryteria oceny.