25 listopada 2017 r. Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (dalej: „projekt nowelizacji k.p.c.").
Na pierwszym posiedzeniu
Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Sprawiedliwości, celem projektowanych zmian jest usprawnienie postępowań w sprawach cywilnych, przede wszystkim poprzez koncentrację materiału dowodowego w fazie wstępnej procesu z jednoczesnym założeniem, że sprawa powinna zakończyć się na pierwszym posiedzeniu.
Tak zdefiniowane zmiany mają – w założeniu projektodawcy – doprowadzić do skrócenia czasu rozpoznania spraw spornych, a w szczególności spraw pomiędzy przedsiębiorcami, które charakteryzują się najczęściej skomplikowanym stanem faktycznym i obszernym materiałem dowodowym. Zmiany w tym kierunku uznać należy istotnie za konieczne. W Polsce od lat obserwuje się stały wzrost liczby spraw o charakterze gospodarczym, kierowanych do sądów powszechnych, a średni czas trwania postępowania w takich sprawach przed sądem pierwszej instancji jest wciąż bardzo długi. Jak wynika ze statystyk publikowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, obecnie średni czas postępowania pierwszo-instancyjnego w sprawie gospodarczej to ok. 15 miesięcy, jednak niemal każdy z pełnomocników może wskazać w swoim referacie spraw i takie postępowania, które trwały nawet 7 czy 8 lat.
Długotrwałość postępowań w sprawach gospodarczych nie sprzyja działalności gospodarczej. Lata sporów i niepewności co do rozliczeń finansowych nie są czynnikiem wzmacniającym przedsiębiorców i ich relacje rynkowe. Obecne prace są kolejnymi, które stawiają sobie za cel rozwiązanie tego problemu. Jak się wydaje, założone kierunki zmian – jeśli zostaną odpowiednio przygotowane na poziomie konkretnych przepisów – mają szansę temu wyznaniu sprostać.
Dlaczego sprawy trwają tak długo
Na długotrwałe postępowania sądowe wpływ ma wiele czynników. Najczęściej za przedłużające się postępowania sądowe odpowiedzialne są także same strony, które – chcąc uniknąć skutków prekluzji – powołują dużą liczbę świadków na poparcie swoich twierdzeń. W toku postępowania nierzadko okazuje się jednak, że część zeznań jest zupełnie bezużyteczna dla rozstrzygnięcia sprawy. Wciąż zdarzają się także przypadki składania pism procesowych tuż przed rozprawą albo na rozprawie, co w większości przypadków powoduje konieczność odroczenia rozprawy w celu umożliwienia zapoznania się z pismem przez sędziego oraz drugiej stronie, a także zajęcia przez nią stanowiska w kwestiach poruszanych w piśmie.