Władze miasta postanowiły odebrać Janowi J. zezwolenie na sprzedaż i podawanie alkoholu o zawartości do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa w jego lokalu gastronomicznym. Okazało się bowiem, że sprzedawał piwo pochodzące z nielegalnego źródła.
Nie było zezwolenia na hurt
Nieprawidłowości wykrył urzędnik miejski prowadząc weryfikację oświadczeń Jana J. o wartości sprzedaży za rok 2015. W dokumentach znalazł fakturę na zakup kilku rodzajów piwa. Z treści faktury wynikało, że piwo kupiono w hurtowni. Tymczasem w rzeczywistości był to niewielki sklep spożywczy, który posiada zezwolenie prezydenta miasta na detaliczną sprzedaż wszystkich rodzajów napojów alkoholowych. Nie miał natomiast zezwolenia na sprzedaż hurtową.
Na tej podstawie prezydent miasta cofnął Janowi J. zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych o zawartości do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa. W uzasadnieniu decyzji podał, że przyczyną cofnięcia zezwolenia było dokonanie zakupu napojów alkoholowych u przedsiębiorcy, który nie miał zezwolenia na ich hurtową sprzedaż.
Jan J. odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Tłumaczył, że zakupy zrobił w sklepie, który nie ma prawa do hurtowej sprzedaży napojów alkoholowych tylko jeden raz i nieumyślnie. Skarżący podniósł, że jest w wieku przedemerytalnym i cofnięcie zezwolenia wpłynie istotnie na sytuację ekonomiczną przedsiębiorcy a mianowicie uniemożliwi utrzymanie lokalu oraz zatrudnienie pracownika.
SKO utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję. Powołało się na art. 18 ust. 10 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przepis określa przypadki, w których zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych może zostać cofnięte przed upływem okresu, na jaki zostało udzielone. Jednym z nich jest zaopatrywanie się w napoje alkoholowe u producentów posiadających odpowiednie zezwolenia na sprzedaż hurtową napojów alkoholowych. W tym konkretnym przypadku Jan J. kupił piwo w sklepie, który nie ma zezwolenia na hurtową sprzedaż, co potwierdza m.in. brak odpowiedniego wpisu w CEIDG (Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej). Musi więc ponieść tego konsekwencje. Nie ma przy tym znaczenia, czy zrobił to z winy umyślnej, czy nie, a więc czy Jan J. miał świadomość, że kupuje alkohol u producenta lub przedsiębiorcy, którzy nie posiadają stosownych zezwoleń.