VAT: trasa przejazdu towarów ma być śledzona i nagrywana

Państwo każdego roku traci miliardy złotych na przestępstwach podatkowych. Tylko w pierwszym półroczu 2016 r. skarbówce udało się wykryć próby wyłudzeń VAT o łącznej wartości 832 mln zł.

Czas z tym skończyć – postanowił rząd, a resort rozwoju przygotował projekt zupełnie nowej ustawy o systemie monitorowania przewozu towarów.

Właśnie trafił do Rządowego Centrum Legislacji. Przepisy mają wejść w życie już 1 stycznia 2017 r. Dzięki nim ma być szybciej i skuteczniej wykrywać oszustwa w VAT. Podobne rozwiązania sprawdziły się już na Węgrzech i w Portugalii.

Transport pod kontrolą

Skarbówka ma na bieżąco śledzić trasę przejazdu po Polsce niektórych towarów wrażliwych. Ustawa wymienia: paliwa silnikowe i pochodne, oleje smarowe, oleje roślinne mogące być wykorzystane jako dodatki do paliw silnikowych, odmrażacze na bazie alkoholu etylowego, rozcieńczalniki i rozpuszczalniki, alkohol etylowy całkowicie skażony i susz tytoniowy. Spod monitoringu wyłączone będą towary użytku osobistego, domowego czy pochodzące z własnej produkcji rolniczej, pszczelarskiej lub hodowli zwierzęcej.

Dzięki monitorowaniu transportu towarów w ciągu dziesięciu lat, jak podaje resort finansów, do budżetu wpłynąć może dodatkowo prawie 108,5 mld zł z VAT.

Projekt przewiduje, że przewoźnik będzie musiał zarejestrować się na platformie usług elektronicznych Służby Celnej. Otrzyma lokalizator – GPS, który pozwoli urzędnikom śledzić na bieżąco trasę przejazdu towaru. Trasa będzie nie tylko monitorowana, ale i zapisywana.

Surowe kary

Jeśli dane dotyczące trasy nie będą się zgadzały, kierującym grożą kary. Za brak uzupełnienia zgłoszenia o przewozie – 5 tys. zł kary, za niewłączenie lokalizatora lub zbyt wczesne wyłączenie go – 20 tys. zł. Za niedbalstwo kierowcy polegające na podaniu błędnego numeru referencyjnego grozić ma 1 tys. zł.

Jeszcze surowsze kary mają grozić za brak rejestracji, bo 200 proc. VAT, czyli konieczność zapłaty 46 proc. wartości netto przewożonych towarów.

– Zapobieganie wyłudzeniom jest dzisiaj nieskuteczne – ocenia Mariusz Kolasa, ekspert podatkowy. I na dowód przytacza dane dotyczące wyłudzeń na fikcyjne faktury. Fiskus wykrywa ich z każdym rokiem więcej. W 2015 r. aż 360 tys. sztuk.

– System trzeba uszczelnić – potwierdza Łukasz Majcher, adwokat. Problem, jego zdaniem, nie tkwi jednak w napisaniu najlepszej ustawy, tylko w jej egzekwowaniu.

– Mamy przykłady bardzo dobrych ustaw, których wdrożenie wiąże się z uruchomieniem nowych systemów informatycznych lub rozbudową starych, np. CEPiK. I co? Przekładamy stale ich wejście w życie od lat, ponieważ nie potrafimy sobie poradzić z przygotowaniem infrastruktury. Wierzę, że w tym przypadku stanie się inaczej – dodaje Majcher.