Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wymierzył 75 tys. zł kary z tytułu nielegalnego użytkowania sklepu spożywczo-przemysłowego.
Zakup kontrolowany
Zanim jednak doszło do orzeczenia kary, właściciel sklepu złożył w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego wniosek o wydanie pozwolenia na użytkowanie parteru niewykończonego jeszcze budynku. Chodziło konkretnie o pomieszczenia, w których znajdował się sklep.
Inspektor przed wydaniem pozwolenia przeprowadził obowiązkową kontrolę. Do tego bowiem obliguje go prawo budowlane. Okazało się, że sklep już działa. Na półkach znajdowały się towary, za ladą stała ekspedientka, byli też klienci. Inspektor, aby mieć dowód na nielegalne funkcjonowanie sklepu w postaci paragonu fiskalnego, zrobił zakupy.
Przedwczesne otwarcie
Właściciel sklepu złożył zażalenie na postanowienie nakładające karę do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Jego zdaniem nikt go nie zawiadomił o kontroli, a w protokole z kontroli nie ma wystarczających dowodów na to, że sklep już funkcjonuje. Ponadto stan faktyczny jednoznacznie wskazuje, że nie nastąpiło zakończenie budowy obiektu, co wyklucza nałożenie kary z tytułu nielegalnego użytkowania obiektu.
Wojewódzki inspektor utrzymał w mocy postanowienie organu I instancji. Wówczas właściciel sklepu złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjny w Łodzi, ale i ten nie dał wiary jego argumentom i skargę oddalił.